Tak jest w Iranie

Wywiad z irańską studentką publikujemy dzięki uprzejmości autora, Bartosza Sobczyka z www.brt12.eu.

iran
Abnoos Moslehi jest 24 letnią Iranką. W 2010 roku po ukończeniu studiów literatury francuskiej na Uniwersytecie Teherańskim przyjechała do Polski, by studiować psychologię na Uniwersytecie Warszawskim.

Wiem, że edukacja młodych ludzi w Iranie i w Polsce różnią się. Co
najbardziej rzuca się w oczy?

Przede wszystkim największą różnicą są odrębne szkoły dla chłopców i
dziewcząt. Poza tym, choć do tej pory uczyli się z tych samych
książek, to wkrótce ma się to zmienić.

Będą się uczyli odmiennych rzeczy?

Jeszcze nie do końca wiadomo jest, w jaki sposób będzie to
przebiegało, ale ma to być materiał całkowicie różny,
najprawdopodobniej pod względem teologicznym.

Jak w takim razie wygląda kwestia nauczycieli – czy mężczyźni mogą
uczyć dziewczynki, a kobiety chłopców?

Nauczycielki mogą opiekować się uczniami w szkole podstawowej, ale nie
później. To pozostałość jeszcze z czasów Mahometa, kiedy zaczęto
uznawać, że chłopcy dojrzewają w wieku 15 lat, a dziewczynki w wieku
lat 9 – 10. Z tego też powodu według religii dziewczęta mogą wyjść za
mąż już w tak wczesnym wieku. Nie jest to jednak zgodne z
obowiązującym w Iranie prawem, dozwolony wiek to 18 lat. Tak czy
inaczej, kwestia nauczycieli odwraca się w liceum – mój brat nie mógł
być uczony przez kobiety, za to w mojej szkole dozwolone było, żeby
zajęcia prowadził mężczyzna.

A jak to wygląda na uczelniach?

W dalszym etapie edukacji nie ma to już znaczenia, ponieważ grupy są
mieszane. Pozostają jednak pewne zasady – chłopcy muszą siedzieć z
tyłu Sali, a dziewczyny z przodu. Nie wiem do końca dlaczego, być może
z tego powodu, żeby chłopcy mogli patrzeć tylko na nasze plecy. W
praktyce to jednak wygląda różnie. Często możemy siedzieć koło siebie,
ale to tak naprawdę zależy od wykładowcy. Z pewnością różni się to od
zwyczajów w krajach arabskich, ponieważ tam często panują bardziej
rygorystyczne zasady, tak jak na przykład w Arabii Saudyjskiej.

Czy w takim wypadku edukacja w Iranie stawia nacisk na
kształtowanie innej wizji kariery u chłopców a innej u dziewcząt?

Nie, widoczne są raczej stereotypy obecne chyba w każdym kraju: że
chłopcy są lepsi w przedmiotach ścisłych, a dziewczyny w
humanistycznych. Osobną sprawą jest, że w Iranie z powodu bezrobocia
nie ma możliwości zapewnienia pracy wszystkim z wyższym
wykształceniem. W czasie wojny iracko-irańskiej Ruhollah Chomeini
(ówczesny polityczny przywódca Iranu – red.) namawiał do rodzenia
większej ilości dzieci, aby mogły one z czasem uzupełnić armię. Dzięki
temu w 70 milionowym kraju mamy obecnie 20 milionów osób z mojego
pokolenia i wyzwaniem jest znalezienie jakiejkolwiek pracy w zawodzie.

Pracodawcy mają jakieś preferencje, czy zatrudnić mężczyznę czy
kobietę?

Zdecydowanie łatwiej mają mężczyźni. Kobieta musi się też o wiele
bardziej wykazać, aby rozwinąć swoją karierę. To dlatego, że mężczyźni
bardzo nie lubią kiedy kobieta zajmuje wyższe stanowisko od nich.
Często się jej nie podporządkowują i tworzą grupy, które się
sprzeciwiają jej decyzjom. Tak było na przykład w wypadku dziekana
mojego wydziału, której męska część wykładowców nienawidziła. Niemniej
jednak dojście na tak wysokie stanowisko i tak wymaga pewnego rodzaju…
lobbingu. Ogromna wiedza czy umiejętności z pewnością nie wystarczą.

Patrząc zatem na społeczeństwo, jakie zawody są najczęściej
wykonywane przez kobiety, a jakie przez mężczyzn?

Mogę wymienić zawody, których kobieta wykonywać z pewnością nie może.
Nie mają one możliwości prowadzić środków transportu publicznego, nie
mogą być pilotami samolotów, sędziami, prezydentem. Mogą one natomiast
wykonywać nieco pokrewne zawody, na przykład pracować jako adwokat czy
być członkiem parlamentu (choć nie mogą nim przewodzić). Istotną
sprawą jest duża, czy wręcz ogromna skala mobbingu, w szczególności w
firmach prywatnych. Mężczyźnie, który zainwestował swoje pieniądze
wydaje się, że może robić cokolwiek mu się spodoba. Dobrym przykładem
jest moja kuzynka, która pracując w różnych firmach często spotykała
się z postawą w stylu: to jest twoja praca, to twoja pensja, ale jeśli
będziesz ze mną bliżej „współpracować” na pewno zarobisz więcej.

I nie jest to uważane za niezgodne z religią?

(Śmiech) Nie, dlatego bo jeśli szuka się religijnej wymówki, to jest
bardzo proste rozwiązanie. Nazywa się ono Sigheh bądź Nikah – jest to
tymczasowe małżeństwo, które nie wymaga zgody ojca dziewczyny i może
trwać obojętnie ile – na przykład dwie godziny. I stoi ono w
absolutnej zgodzie z religią!

Więcej na: www.brt12.eu

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign