Rodzice amerykańskiego żołnierza porwanego w Afganistanie ujawnili, że ich syn dostał się do niewoli i rząd USA stara się o jego uwolnienie w tajnych rozmowach z talibami, oferując w zamian zwolnienie z więzienia w Guantanamo pięciu bojowników talibskich.
Wiadomość, że sierżant Rowe Bergdahl jest jeńcem talibów i obiektem negocjacji, podał „New York Times”. Bergdahl został schwytany w prowincji Paktika w Afganistanie 30 czerwca 2009 r. i najprawdopodobniej jest przetrzymywany przez islamistyczne ugrupowanie Hakkaniego w Pakistanie przy granicy z Afganistanem.
Administracja prezydenta Baracka Obamy zachowywała w tajemnicy fakt uwięzienia sierżanta i negocjacji o jego uwolnienie.
Informowała tylko, że z talibami toczą się rozmowy, w których strona amerykańska oferuje zwolnienie kilku więźniów z Guantanamo w zamian za ustępstwa prowadzące do pokojowego zakończenia wojny afgańskiej.
Jak pisze „NYT” – który przyznał, że wiedział już od końca ub.r. o dostaniu się do niewoli sierżanta Bergdahla, ale ukrywał to na prośbę administracji – zamieszkali w Idaho rodzice żołnierza ujawnili ten fakt powodowani frustracją, że rozmowy nie przynoszą rezultatów. Od roku nie mają oni od syna żadnej wiadomości.
więcej na rp.pl