Absurdalna multikulturowa szopka przedstawia dzieciątko Jezus w otoczeniu…minaretów. Może nie jest zgodna z tradycją chrześcijańską, ale z pewnością spodobałaby się władzom jednego ze szwajcarskich kantonów, które niedawno zakazały śpiewania kolęd w szkole w trosce o poszanowanie praw muzułmanów i jako wyraz szacunku do nich.
W kościele w Bellinzonie „tradycyjna szopka” zrywa z tradycją chrześcijańską. Jest to raczej szopka multikulturowa, gdyż obok dzieciątka Jezus zamiast stajenki, trzech króli i gwiazdy betlejemskiej zobaczyć możemy…minarety. Ponoć ta niecodzienna szopka ma skłonić Szwajcarów do refleksji nad braterstwem i prawami człowieka. Być może pomysłodawcy uważają, że może im się to przydać po niedawnym referendum, w którym 57% obywateli, a w tym regionie aż 68% opowiedziało się przeciw minaretom. Kropkę nad i (w tym wypadku w słowie „niedorzeczność”) stawiają cytaty z Biblii i Koranu (dotyczące wody), które zdobią szopkę.
Obok absurdalnej szopki kolejnym symbolem „braterstwa i poszanowania praw człowieka” w wersji szwajcarskiej ma być zakaz śpiewania kolęd w szkołach. Wydział edukacji kantonu Zurich przyjął nowe wytyczne, które biorą pod uwagę uczucia dzieci różnych wyznań. W praktyce oznacza to, że zakazują piosenek i zajęć przekazujących treści religijne, min. takich, które nazywają Jezusa synem bożym, ponieważ w świetle islamu Jezus był prorokiem a nie synem bożym. Mimo iż przedstawicielka wydziału oświaty Regine Aeppli mówi, że szkoły nie muszą obchodzić Bożego Narodzenia bez Jezusa, ale jedynie pokazać, że szanują zapewnioną przez konstytucję wolność wyznania, mało kogo satysfakcjonują te tłumaczenia. Ostatecznie Boże Narodzenie to jak sama nazwa wskazuje święto upamiętniające narodziny Jezusa i dążenia poprawnie politycznych radnych do uczynienia z niego święta uniwersalnego są równoznaczne z pozbawieniem go sensu.
JB na podst. Islam in Europe