Skąd się wzięła Eurabia

Sławosz Grześkowiak

Termin „Eurabia” poznaliśmy dzięki Orianie Fallaci i kojarzymy z upadkiem cywilizacyjnym Zachodu.

1

Pojęcia tego nie stworzyła jednak włoska dziennikarka. Powstało wraz z biuletynem wydawanym przez Europejski Komitet ds. Koordynacji Więzi Przyjaźni ze Światem Arabskim. Komu i czemu miał służyć już w latach 70′?

Po nieudanych wojnach państw arabskich przeciwko Izraelowi w 1967 oraz 1973 roku, państwa OPEC spotkały się w Kuwejcie w październiku 1973 r., gdzie jednostronnie zdecydowały się czterokrotnie zwiększyć cenę ropy naftowej przy jednoczesnym zmniejszaniu jej miesięcznego wydobycia o 5 %, do czasu aż Izraelczycy wycofają się z terytoriów arabskich zajętych w 1967 r. Wywołało to znany powszechnie kryzys paliwowy, który wstrząsnął krajami wysoko uprzemysłowionymi.

Trzy tygodnie później, w listopadzie 1973 dziewięć państw Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej spotkało się w Brukseli i błyskawicznie ogłosiło rezolucję poddającą się dyktatowi arabskich producentów ropy. Nakazywała ona wycofanie się wojsk izraelskich, zawieszenie broni oraz wprowadzała pojęcie tzw. „praw Palestyńczyków”, które miały być respektowane podczas definiowania pojęcia pokoju na Bliskim Wschodzie. Na marginesie warto pamiętać, że do lat 70′ określenie „naród palestyński” nie istniało, a o rdzennych Palestyńczykach mówiono wyłącznie jako o Arabach.

Wydobycie ropy powróciło do stanu sprzed kryzysu, natomiast incydent ten zapoczątkował szereg deklaracji ze strony europejskich przywódców oraz wspólnych, regularnych konferencji w ramach tzw. Dialogu Europejsko-Arabskiego. Obejmowały one takie dziedziny jak rolnictwo, przemysł, naukę, kulturę, edukację, technologie, finanse oraz infrastrukturę cywilną. To, co w pierwszej kolejności udało się osiągnąć Arabom, to stworzenie aż po dziś wrogiej wobec Izraela polityki europejskiej.

Biuletyn „Eurabia”

Biuletyn „Eurabia” przedstawiał poglądy całego zgromadzenia parlamentarnego państw EWG i zarazem reprezentował poglądy sceny politycznej Zachodu każdego odcienia. W artykule wstępnym czasopisma zawarto takie deklaracje, jak: konieczność zawarcia politycznego przymierza pomiędzy Europą a światem arabskim jako podstawę do gospodarczego porozumienia oraz obowiązek Europejczyków do zrozumienia politycznych i ekonomicznych interesów świata arabskiego.

Innymi słowy dialog europejsko-arabski miał wyrażać polityczną wolę do stworzenia w Europie przyjaznego klimatu dla Arabów. Warto też zacytować treść słów z tych wstępnych ustaleń:

„Jeśli współpraca ma rzeczywiście układać się ze światem arabskim, europejskie rządy oraz liderzy polityczni mają obowiązek protestować przeciwko oczernianiu Arabów w swoich mediach. Muszą wyrażać wotum zaufania dla przyjaźni europejsko-arabskiej oraz respektować tysiącletni wkład Arabów w światową cywilizację”.

Jak widać, porozumienie nie ograniczało się tylko do sprawy Izraela. Jednak najbardziej dla nas istotne słowa padły w dalszej kolejności:

„Średnio i długoterminowa polityka musi odtąd polegać na połączeniu zasobów arabskiej siły roboczej i surowców z europejską technologią i procesami zarządzania”.

Ta klauzula stworzyła właśnie precedens do zapoczątkowanej w 1975 roku masowej imigracji arabskiej do Europy. Według opinii belgijskiego parlamentarzysty oraz ministra finansów Willy’ego De Clercqa reinwestowanie petrodolarów miało sprowadzać się do współzależności pomiędzy Europą Zachodnią a państwami arabskimi tak, żeby ”stopniowo, tak jak to możliwe, osiągać gospodarczą integrację”.

Eurabia – sfera kulturalna

W zakresie kultury kraje EWG zobowiązały się do uznania historycznego wkładu arabskiej kultury w rozwój cywilizacji europejskiej oraz podkreśliły, że nadal mogą oczekiwać jej wpływu, szczególnie w zakresie ludzkich wartości.

Ponadto wezwano do rozpoczęcia nauczania arabskiego języka oraz kultury w celu ułatwiania imigrantom uczestnictwa w ich religijnym życiu. Rządy i massmedia przyjęły apel stworzenia konstruktywnego ducha oraz współpracy dla rozwoju arabskiej kultury w Europie.

Brak integracji z góry przewidziany

Zapoczątkowana w 1973 roku polityczno-ekonomiczna koncepcja dialogu europejsko-arabskiego nie przewidywała, że rozrzucona po naszym kontynencie imigracja arabska będzie chciała integrować się w krajach swoich gospodarzy. Planowano dokonanie jednorodnego, liczonego w milionach osób wszczepienia obcych społeczności w zachodnią cywilizację. Ułatwiło to stworzenie grup wrogo nastawionych do świeckiej Europy, przybyłych nie po to, żeby jednoczyć się z nami, ale po to, żeby narzucać nam swoją wizję społeczeństwa, rządzącego się prawami szariatu.

Podczas gdy dla tych imigrantów domagano się pełni praw przyznawanych przez europejskie instytucje, oni sami po przyznaniu im tych przywilejów zaczęli nimi pogardzać i przechodzić pod dyktat własnego, koranicznego prawa.
Z tego powodu, dokładnie od początku polityki imigracyjnej prowadzonej przez EWG, założenie jakiejkolwiek integracji Arabów zostało wykluczone.

———————————

Sławosz Grześkowiak – historyk, filolog angielski i absolwent Studium Literacko-Artystycznego UJ. Interesuje się islamem oraz terroryzmem islamskim.

Źródła:
Bat Ye’or, „Eurabia: The Euro-Arab Axis”, 2005, Fairleigh Dickinson University Press
Oriana Fallaci, „Siła Rozumu”, Wydawnictwo Cyklady, 2004
Islam w Europie

5

 

„Islam in Europe-2010” – źródło: Wikimedia Commons 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign