Saudyjski przyczółek w sercu Wiednia

W Wiedniu otwarto Centrum Dialogu Międzyreligijnego i Miedzykulturowego, finansowane i kontrolowane przez Arabię Saudyjską.

26 listopada w samym centrum Wiednia, w Pałacu Hofburg, odbyła się uroczysta inauguracja Międzynarodowego Centrum Międzyreligijnego i Międzykulturowego Dialogu imienia Króla Abdullaha z Arabii Saudyjskiej. W uroczystości wzięło udział ponad 650 prominentnych gości z całego świata, w tym sekretarz generalny ONZ Ban Ki Moon jak też ministrowie spraw zagranicznych Austrii, Hiszpanii i Arabii Saudyjskiej, które są państwami założycielskimi tej organizacji.

Organizacja będzie dysponowała kilkoma milionami dolarów rocznie i będzie miała status międzynarodowy. Jej główną siedzibą będzie pałac Sturany, w samym sercu Wiednia. Saudyjczycy oznajmili, że instytucja została powołana dla promowania dialogu i zapobiegania konfliktom pomiędzy religiami.

Krytycy podkreślają, że głównym celem Saudyjczyków jest utworzenie „centrum propagandowego” w strategicznym punkcie w centralnej Europie, z którego będą mogli szerzyć idee wahhabistycznego islamu. Krytycy wskazują też, że Saudyjczycy nie bez powodu wybrali Wiedeń jako główną siedzibę centrum. To właśnie Wiedeń odegrał historyczną rolę w powstrzymaniu Turków przed podbiciem chrześcijańskiej Europy. Oblężenie Wiednia w 1529 roku przez Turków osmańskich zakończyło się ich odstąpieniem od miasta. Bitwa pod Wiedniem stoczona 12 września 1683 roku zakończyła się klęską Osmanów, którzy od tej pory przeszli do defensywy i przestali stanowić zagrożenie dla chrześcijańskiej części Europy. Krytycy podkreślają, że Saudyjczycy weszli po prostu w koleją fazę starego konfliktu.

Austriaccy politycy ze wszystkich ugrupowań stanowczo skrytykowali pomysł powołania przez Saudyjczyków takiej organizacji w ich kraju. Ceremonii otwarcia centrum towarzyszyły zdecydowane protesty.

Partia Zielonych, która jest członkiem koalicji rządzącej Wiedniem, wyraziła opinię, że sam fakt pozwolenia Saudyjczykom na powołanie takiej organizacji w europejskim kraju jest gloryfikacją Arabii Saudyjskiej, w której „wolność wyznania i wolność słowa są pojęciami kompletnie nieznanymi. (…) Austria nie powinna się dawać wciągnąć w wybielanie represyjnego reżimu Arabii Saudyjskiej, który wykorzystuje nowopowstałe centrum „dialogu” jako listek figowy, którym próbuje zasłonić haniebną sytuację praw człowieka jaka panuje w tym kraju”, głosi oświadczenie przez Partii Zielonych.

Abdullah, król Arabii Saudyjskiej

Urodzona w Turcjii Alev Korun z Partii Zielonych, która jest pierwszą muzułmańską posłanką do austriackiego parlamentu, określiła ten projekt jako „szaleńczo absurdalny”. Powiedziała ona, że austriacki minister spraw zagranicznych Michael Spindelegger “musi być albo niewiarygodnie naiwny albo wyłącznie zainteresowany relacjami biznesowymi z Arabią Saudyjską”. Alev Korun oskarżyła też Spindeleggera, że całkowicie „przymknął oboje oczu” na powszechne łamanie praw człowieka w Arabii Saudyjskiej.

Centroprawicowa gazeta „Die Presse” w artykule redakcyjnym zatytułowanym „Islamskie Centrum w Wiedniu: Austria pomaga propagandystom nietolerancji” napisała: „Rząd Austrii powinien zadać sobie pytanie czy zdaje sobie sprawę z tego, co robi. Czyż nie jest powszechnie wiadomo, że religią państwową w Arabii Saudyjskiej jest wahhabizm i inne religie nie mają tam prawa bytu? Czyż nie jest oczywiste, że Saudowie pod pozorem powołania centrum ‘międzykulturowego dialogu’ faktycznie tworzą centrum nawracania na islam?” Gazeta napisała dalej: „W Arabii Saudyjskiej praktykuje się najbardziej brutalną wersję szariatu na świecie. Saudowie wielokrotnie odmówili przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 roku. (…) Arabia Saudyjska jest jednym z nielicznych krajów na świecie, gdzie karę śmierci wykonuje się nawet na nastolatkach. Czy minister spraw zagranicznych Austrii naprawdę chce dać takiemu państwu możliwość zbudowania międzynarodowego centrum propagandowego w Austrii?”.

Minister spraw zagranicznych Michael Spindelegger odpowiadając na krytykę powiedział, że jest „dumny” z tej inicjatywy, ponieważ „dowodzi ona gotowości na rozpoczęcie prawdziwego dialogu”. Dodał też, że „powinniśmy się rozprawić z wszelkimi rodzajami dyskryminacji i tworzenia stereotypów opierających się na religii czy przekonaniach”.

Centrum Króla Abdullaha, gdzie będą odbywać się seminaria, konferencje, rozmowy i inne wydarzenia z udziałem przedstawicieli różnych religii, bedzie prowadzone przez ciało zarządzające składajace się z 12 reprezentantów pięciu największych religii świata: dwóch muzułmanów (przedstawiciel sunnizmu i szyizmu), trzech chrześcijan (katolik, anglikanin, prawosławny), jeden buddysta, jeden hinduista i jeden żyd.

Stowarzyszenie Austriacka Inicjatywa Liberalnych Muzułmanów (ILMÖ) oświadczyło, że „to podejrzane wahhabickie centrum w Wiedniu będzie służyło politycznym i religijnym interesom Arabii Saudyjskiej za granicą i pod pozorem dialogu jego jedynym celem będzie propagandowa zmiana wizerunku Saudyjczyków na ‘godny szacunku’”.

Sekretarz generalny Centrum, Faisal bin Abdulrahman bin Muaammar, były minister edukacji w Arabii Saudyjskiej, powiedział, że projekt dotyczy dialogu a nie polityki. Powiedział on: „Jesteśmy krytykowani w Europie, jesteśmy krytykowani w Arabii Saudyjskiej, ale właśnie dialog jest właściwą odpowiedzią na tę krytykę”.

Arabia Saudyjska będzie finansowała centrum przez pierwsze trzy lata i przeznaczy na to budżet w wysokości od 10 do 15 milionów euro rocznie.

Saudyjska agencja prasowa wyraźnie zasugerowała, że dialog nie będzie działał w dwie strony. Najistotniejszym celem tegoż „dialogu” jest, jak twierdzi agencja, „szerzenie islamu”, jak też „korygowanie pomówień skierowanych przeciwko islamowi”.

Tłumaczyła KG

http://www.gatestoneinstitute.org/3469/saudi-center-vienna

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign