Rząd Szwecji będzie wspierał nielegalnych imigrantów

Szwedzki rząd i Partia Zielonych osiągnęli porozumienie w kwestii zmian w przepisach imigracyjnych. Zmiany zostały tak opracowane, żeby osłabić wpływy nastawionych antyimigracyjnie Szwedzkich Demokratów.

Cztery partie wchodzące w skład rządu (Partia Centrum, Chrześcijańscy Demokraci, Umiarkowana Partia Koalicyjna i Ludowa Partia Liberałów) utworzyły podstawę porozumienia z Zielonymi, które premier Fredrik Reinfeldt nazwał „historycznym”. Podczas konferencji prasowej powiedział, że „stworzą one podstawę ludzkiej i zorganizowanej polityki imigracji.” Dodał, że porozumienie oznacza, iż Szwecja dokonała jasnego wyboru co do kierunku, w jakim rozwija się krajowa polityka imigracji. „Będziemy postępować na drodze człowieczeństwa i organizacji. Jest to wybór, dzięki któremu zamkniemy drzwi siłom ksenofobicznym”, mówi Reinfeldt. Porozumienie da nielegalnym imigrantom prawo do opieki zdrowotnej i edukacji.

Partie zgodziły się, że istnieje problem z identyfikacją wymagań wobec osób, które chcą połączyć się z krewnymi mieszkającmi w Szwecji, twierdzi Mikaela Valtersson z Zielonych. Rodziny z Somalii na przykład mają problem z połączeniem się ze względu na brak dokumentów potwierdzających ich tożsamość. Żeby im to ułatwić mają być udoskonalone różne możliwości sprawdzania tożsamości, w tym badania DNA.

Porozumienie może kosztować nawet 267 millionów dolarów i będzie mieć znaczący wpływ na publiczne finanse. Na razie trudno ocenić konkretny koszt, ponieważ nie wiadomo jak wielu imigrantów pójdzie do szkoły, bądź będzie potrzebować opieki zdrowotnej. Niektóre szacunki podają, że od 3 do 4 tysięcy dzieci nielegalnie przebywających na terenie kraju powinno chodzić do szkoły. „Trudno określić dokładną liczbę, szczególnie że wiele z tych dzieci stało się już uczniami”, tłumaczy minister edukacji narodowej Jan Björklund i dodaje, że nowe regulacje zostaną wprowadzone do semestru jesiennego 2012.

Szwecja  planuje również założyć niezależny instytut badań nad imigracją. Maud Olofsson, liderka Partii Centrum, podkreśla jak ważne jest połączenie polityki pracy i imigracji. Powołuje się przy tym na wciąż nie zakończone badania nad imigracją cyrkularną. „Dziś liczy się zdobycie pracy, jednak niezależnie, czy ktoś zakłada własną firmę, czy pracuje dla kogoś, powinien mieć możliwość zamieszkania w Szwecji i przyłożenia się do budowania naszego kraju. Właśnie tak widzę rolę imigrantów”.

Reinfeldt wyjaśnia, że użyte przez niego wyrażenie “zamknąć drzwi” odnosi się do Szwedzkich Demokratów, prawicowej partii, której we wrześniu udało się po raz pierwszy zdobyć miejsca w Riksdagu (jednoizbowym parlamencie) dzięki temu, że otwarcie zaproponowała antyimigracyjną platformę. „My, którzy podpisaliśmy się pod tym porozumieniem, uważamy, że ludzie powinni mieć możliwość podróżowania w poszukiwaniu lepszego życia. Zamykamy drzwi w tej jedynej dziedzinie, która obchodzi Szwedzkich Demokratów i na którą chcą oni mieć wpływ.”

W swoim oświadczeniu lider Chrześcijańskich Demokratów i minister spraw społecznych Göran Hägglund powiedział, że porozumienie stworzyło „stabliną większość w Riksdagu” i zapewnił, że Szwedzcy Demokraci nie będą mieć żadnego wpływu na politykę imigracyjną. Dla Marii Wetterstrand z Partii Zielonych najważniejsze jest, że Szwecja nie jest już wsród krajów, które po wejściu do parlamentu ksenofobicznej partii pogarszają swoją politykę imigracyjną i udzielania azylu politycznego.

Jednak lider Szwedzkich Demokratów Jimmie Åkesson uważa, że nowe porozumienie przyniesie skutki odwrotne od zamierzonych, dając Szwecji jeszcze bardziej ekstremalną politykę imigracyjną. Zdaniem Åkessona jego partii przyniesie to tylko korzyść: „Dojdzie do jeszcze jednej debaty, która na dłuższą metę przyniesie nam korzyść. Nie sądzę, żeby proponowane przez rząd zmiany cieszyły się społecznym poparciem.” Åkesson dodaje, że żałuje, iż rząd postanowił współpracować z Zielonymi, których określa jako jedną z najbardziej ekstremalnych partii jeśli chodzi o politykę imigracyjną, gdyż promuje ona nieograniczoną imigrację. Zdaniem lidera SD rządowy pomysł będzie kosztował od miliona do dwóch milionów koron, które jego zdaniem powinny być przeznaczone na inne cele.

Badania dotyczące opieki zdrowotnej nad nielegalnymi imigrantami mają zostać zakończone w maju, dopiero wtedy będzie można zaprezentować propozycje zmian w przepisach. Hägglund tłumczy, że nie chodzi tu o ludzi, którzy mogliby przybywać do Szwecji w poszukiwaniu opieki zdrowotnej, ale o tych, którzy już są na miejscu. Reinfeldt natomiast wyjaśnia, że Szwedzka Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza i Partia Lewicy nie podpisały porozumienia ze względu na różnicę poglądów na imigrację za pracą. “To porozumienie jest zgodne z naszą polityką pracy i nie jest możliwe, żeby Socjaldemokraci i Lewica podjęli współpracę. Odnoszę wrażenie, że Socjaldemokraci są przeciw imigrantom, którzy przyjeżdżają tu by znaleźć pracę. Dla mnie praca ma kluczowe znaczenie.”(pj)

Tłum.GB

thelocal.se

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign