Rosyjscy muzułmanie: Sami zdecydujemy, co jest ekstremizmem

Rosyjska Rada Muftich zaprotestowała przeciwko zakazowi rozpowszechniania niektórych muzułmańskich książek religijnych uznanych za ekstremistyczne.

Uważamy, że cenzura religijnej literatury to powrót do całkowitej ideologicznej kontroli – to stwierdzenie Rada zamieściła na swojej stronie internetowej. Takie praktyki są nie do zaakceptowania w demokratycznym społeczeństwie (…) i jest to sygnał alarmowy dla rosyjskich obywateli.

Niepokój muzułmańskich uczonych wywołało orzeczenie sądu rejonowego w Orenburgu, na mocy którego zakazano rozpowszechniania 65 religijnych i historycznych książek wydawanych przez „prawie wszystkich islamskich wydawców w Rosji“. Rada twierdzi, że prokurator i sędzia wydali wyrok „za kulisami“: ani jeden autor, tlumacz lub wydawca nie został włączony w proces jako obrońca.

Kopie wyroku, który zaczął obowiązywać w kwietniu, wręczono księgarzom podczas ostatnich targów książki w Kazaniu.

Rada zaznacza, że rosyjskie organizacje muzułmanów doceniają wysiłki agencji stosujących prawo w zwalczaniu ekstremizmu. Zdarzają się jednak przypadki umieszczania islamskiej literatury na liście ksiąg zakazanych. Zdaniem Rady często dzieje się tak z powodu braku „bezstronnych, mających solidne podstawy, dogłębnych“ i całościowych opinii biegłych.

W oświadczeniu muftich czytamy też: Rosyjscy muzułmanie uważają, że określanie listy ekstremistycznej literatury jest wewnętrzną sprawą każdego wyznania religijnego“. Ich zdaniem, ekspertyzy pochodzące od organizacji religijnych są potrzebne. Muzułmańscy duchowni podkreślają, że „nie można winić literatury religijnej za obecne problemy społeczne i polityczne. Tylko działania organizacji, które naruszają prawo, powinny być tłumione – zgodnie z prawem.

Rosyjskie przepisy prawne dotyczące walki z ekstremizmem wielokrotnie były przedmiotem krytyki za ich niejasność. Kilka tygodni temu Izba Społeczna (agenda rządowa oceniająca ustawodawstwo – red.) razem z przedstawicielami obecnych w Rosji związków wyznaniowych nawoływała do zmiany prawa. Jak napisał „Kommiersant“, zgodnie z tą inicjatywą wszystkie święte teksty zarejestrowanych organizacji religijnych powinny być wolne od oskarżeń o ekstremizm.

Nikt nie wie dokładnie, gdzie zaczyna się ekstremizm- mówi Aleksandr Wierchowski, dyrektor Centrum Analiz „Sova“. Poziom zagrożenia, jakie niesie dana aktywność nie jest w ogóle brany pod uwagę. Prawo dotyczy zarówno terroryzmu, jak i obraźliwych graffiti na murach.

W najbliższym czasie Izba Społeczna zbiera się, by przedstawić propozycje zmian ulepszających obecne prawo. Jeśli inicjatywa znajdzie poparcie wśród członków Dumy, krajowa lista zakazanych materiałów religijnych może być zmieniona lub nawet zlikwidowana.

Tłumaczenie: Karli

http://rt.com/politics/muslim-extremist-religious-ban-095/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign