Radykalny imam al-Masri z zarzutami terroryzmu

Islamski duchowny Abu Hamza al-Masri i czterech innych ekstremistów usłyszało przed sądem federalnym w Nowym Jorku zarzuty dotyczące terroryzmu.

Decyzja o ekstradycji piątki muzułmanów z Wielkiej Brytanii do USA zapadła dzień wcześniej.

Władze amerykańskie oskarżają al-Masriego m.in. o uprowadzenie 16 osób w Jemenie w 1998 roku, nawoływanie do świętej wojny w Afganistanie w 2001 roku oraz o spisek mający na celu założenie obozu szkoleniowego dla dżihadystów w Bly w stanie Oregon.
Podczas sobotniej rozprawy duchowny nie odniósł się do postawionych mu zarzutów. Pozostali czterej podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów.

Wraz z al-Masrim sądzeni są 50-letni Khaled al-Fawwaz i 52-letni Adel Abdul Bary, oskarżeni o udział w atakach na ambasady USA w Tanzanii i Kenii w 1998 roku. W atakach zginęło 224 ludzi, w tym 12 Amerykanów.

Dwaj pozostali to 38-letni Babar Ahmad i 33-letni Syed Ahsan, którym władze USA zarzucają, że administrowali stronami internetowymi, za pośrednictwem których zapewniali talibom w Afganistanie i islamistom w Czeczenii uzbrojenie, pieniądze i rekrutów. Będą sądzeni w stanie Connecticut.

Al-Masri, który nie widzi na jedno oko i zamiast dłoni ma haki, na sali rozpraw pojawił się bez tych protez, za to w koszuli z podwiniętymi rękawami. Jego obrończyni z urzędu, Sabrina Shroff, poprosiła o natychmiastowe zwrócenie mu haków.

więcej na polskieradio.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign