Prezydent Turcji: europejscy naziści i tureccy demokraci

Prezydent Turcji, Abdullah Gül, oskarża Europę o powrót do lat 30, kiedy rodził się nazizm. Pytany o Ormian, mniejszości chrześcijańskie, Kurdów czy prowokacje wobec Izraela odpowiada wymijająco.

democracyPrzemawiając przed forum Parlamentarnego Zgromadzenia Rady Europy (PACE), prezydent Turcji, Abdullah Gül, ostrzegł przed wzrostem rasizmu i dyskryminacji w Europie.
„Nie zapominajmy, że poparcie społeczne dla otwartego antysemityzmu w latach 20-tych wynosiło 5%. Wraz z efektem kuli śnieżnej, ta zatruta mniejszość utorowała drogę holokaustowi pod koniec lat 30-tych. Historia powtarza się, jeżeli nie wyciągamy lekcji z przeszłych błędów”, powiedział członkom Rady Europy.

Prezydent Gül uważa, iż rasizm i ksenofobia, w połączeniu z kryzysem ekonomicznym, stanowią główny powód do zmartwień. „Romowie, muzułmanie, żydzi oraz ogólnie ci, którzy są inni, doświadczają wrogości i społecznego wykluczenia w wielu społeczeństwach”, powiedział, krytykując ostrą antyimigracyjną linię europejskich rządów. „Zauważa się wzrost poparcia elektoratu dla partii politycznych, które widzą w imigracji główną przyczynę braku bezpieczeństwa, bezrobocia, przestępczości, biedy oraz społecznych problemów” – mówił.
Przywołując ataki w Nowym Jorku, Madrycie, Istambule i Londynie podkreślił, iż europejscy muzułmanie zostali bardziej niż ktokolwiek dotknięci tymi tendencjami. Natomiast ci, którzy przygotowali te ataki, nie mają nic wspólnego z islamem.

Na pytania o mniejszości w Turcji odpowiedział, że jeżeli jakaś grupa jest niezadowolona z decyzji sądów krajowych może zawsze pozwać kraj przed Europejski Trybunał Praw Człowieka. Jego zdaniem, Turcja nie widzi różnicy między kościołem, synagogą a meczetem. Oczywiście, przeczy to faktom oraz prawnej sytuacji organizacji chrześcijańskich w tym kraju.

Co do ludobójstwa Ormian Gül podkreślił, że sprawa jest zamknięta i nie zgadza się na nazywanie tego „ludobójstwem”, ponieważ powody zabijania Ormian nie były ani etniczne ani religijne.

Również w sprawie relacji Turcja – Izrael stwierdził, że to Turcja robiła wszystko, aby pomóc Izraelowi dogadać się z sąsiadami. Tymczasem Izrael zaatakował pokojowy konwój – Flotyllę Wolności – który wyruszył z Turcji do Strefy Gazy. Nie odniósł się jednak do udziału rządu Turcji w przygotowaniu tej prowokacji.(ziu)

Opracował JW na podstawie www.todayszaman.com i news.am

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign