Prezydent Erdogan: nie obchodzi mnie, gdy nazywają mnie dyktatorem

W przemówieniu wygłoszonym z okazji nadania mu doktoratu honoris causa przez uniwersytet w Ankarze prezydent Turcji Erdogan powiedział: Nie obchodzi mnie, czy na Zachodzie nazywają mnie dyktatorem. Jednym uchem wlatuje, drugim wylatuje. Obchodzi mnie, jak nazywają mnie ludzie w Turcji.

Powiedział, że od Zachodu niczego się nie spodziewa, a nadzieje Zachodu, że uczynimy krok wstecz z powodu gazet, karykatur, nazywania mnie dyktatorem, nie spełnią się. Liczy się tylko to, co jest ważne dla przyszłości narodu i państwa tureckiego.

W ostrym antyzachodnim przemówieniu oskarżył też Europę o sprzyjanie „terrorystom” z kurdyjskiej PKK, przykładem czego jest bezczynność władz niemieckich w sprawie mieszkających w Niemeczech 30 tysięcy (!) terrorystów z PKK, których dane Turcja przekazała niemieckim służbom. (g)

Źródło: hurriyetdailynews.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom