Prezenter Al-Jazeery: oddzielić religię od polityki

Dziennikarz stacji Al-Jazeera, Faisal Al-Qassem, wezwał do odsunięcia religii, która jest czysta, od polityki, która jest brudna, i stwierdził, że Zachód dokonał znaczących osiągnięć dopiero po rozdzieleniu kościoła i państwa i zdystansowaniu się od przestarzałych ideologii.

W artykule dla katarskiego dziennika „Al-Sharq” Al-Qassem podkreślił, że w dzisiejszym świecie nie ma miejsca dla takich ideologii, czy to religijnych, czy świeckich, szczególnie dlatego, że współczesny człowiek mniej interesuje się ideologią lub duchowością, a bardziej zaspokajaniem materialnych potrzeb i pragnień. Stąd więc dzisiejsze partie wygrywają wybory nie w oparciu o swoją filozofię, ale raczej w oparciu o zdolność zaspokojenia konsumpcyjnych interesów społeczeństwa. Jako przykłady podał partię Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie i partię Recepa Tayyipa Erdogana w Turcji. Ta pierwsza, powiedział, poniosła porażkę z powodu trzymania się sztywnych ideałów religijnych, podczas gdy ta druga odniosła sukces nie z powodu swojej orientacji religijnej, ale raczej z powodu osiągnięć ekonomicznych.

Faisal Al-Qassem (zdjęcie: Aljazeera.net)

Faisal Al-Qassem (zdjęcie: Aljazeera.net)

Oto fragmenty artykułu:

„Zachód rozwinął się politycznie, społecznie i kulturalnie dopiero po oddzieleniu polityki od kościoła i zasad tego świata od zasad następnego. [Robiąc to, Zachód] postępował zgodnie z hadisem Proroka [Mahometa] – „najlepiej znasz sprawy swojego świata” – i zaczął szybkie przejście od Ciemnego Średniowiecza do postępu i wyższości we wszystkich dziedzinach. (…)

Chciałbym, by partie arabskie wyciągnęły naukę z niedawnego doświadczenia egipskiego, w którym partia o orientacji religijnej doszła do władzy. Niektórzy powiedzą niewątpliwie, że partia [Bractwa Muzułmańskiego] Wolność i Sprawiedliwość w Egipcie padła ofiarą wielkiego spisku [mającego] odsunąć islamistów od władzy. To może być prawdą, ale wyraźna porażka tej partii w trzymaniu steru władzy po rewolucji spowodowała, że wielu muzułmanów egipskich zdystansowało się od niej w sercu i duchu mimo jej haseł islamskich i orientacji religijnej. Dlaczego? Ponieważ w tej epoce globalnej także Arabowie nie kupują dłużej sloganów, czy to świeckich, czy religijnych. Globalizacja i media międzynarodowe wpływają [teraz] na każdego. Człowiek stał się globalny i jest zainteresowany przede wszystkim swoimi potrzebami konsumenta, przed potrzebami duchowymi. Jak możemy oczekiwać, że człowiek współczesny będzie uduchowiony, kiedy nie może związać końca z końcem i kiedy widzi narody świata korzystające ze wszystkiego, co jest dobre i wyśmienite wśród wynalazków nowoczesnej kultury w żywności, napojach i technologii?

Proszę, nie używajcie partii Erdogana w Turcji jako przykładu [partii religijno-ideologicznej, która pozostaje przy władzy], ponieważ odpowiedź będzie ta sama. Turecka Partia Sprawiedliwości i Rozwoju nie odniosła sukcesu z powodu swojej orientacji religijnej, ale raczej z powodu swojej [orientacji] świeckiej – ponieważ przyniosła Turcji wzrost gospodarczy… To spowodowało, że głosowali na nią nawet ateiści, ponieważ spełniała wiele ich potrzeb społecznych i konsumenckich…

Na zakończenie możemy tylko powtórzyć słynne słowa [zmarłego prawoznawcy egipskiego], szejka Al-Szaarawy’ego: „Mam nadzieję, że religia dosięgnie polityków i że ludzie religii nie dosięgną polityki”.

Tłumaczenie Małgorzata Koraszewska
Źródło: www.memri.org

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign