Prekursorzy dżihadyzmu – Sajjid Kutb

Egipcjanin Sajjid Kutb (1906 – 1966) należał do tych muzułmańskich myślicieli, którzy wywarli ogromny wpływ nie tylko na XX-wieczny islam, ale i na ideologiczne podstawy funkcjonowania muzułmańskich grup terrorystycznych na całym świecie.

Chociaż w Bractwie Muzułmańskim jako organizator nie zajmował on żadnej przywódczej roli, to śmiało można go określić jako ideologicznego i charyzmatycznego następcę założyciela Stowarzyszenia, Hasana al-Banny. W swoich obszernych i sugestywnych pracach, do których przede wszystkim należała książka zatytułowana „Kamienie milowe”, wyłożył przesłanie powrotu wyznawców Allaha do prawdziwej wiary muzułmańskiej oraz zaprowadzenia szariatu na całej Ziemi.

Systemy społeczne

Zaczęło się od krytyki funkcjonowania systemów społeczno-politycznych. W pierwszej kolejności Kutb wyrażał swoją dezaprobatę wobec Ameryki, nie tylko z powodu jej proizraelskiej postawy, ale i nieobyczajnych mediów, filmów, mody, całego przemysłu upiększania ciała, estradowych tańców, domów publicznych oraz pornografii. System tzw. „białego człowieka” czy to kapitalistyczny czy też komunistyczny cechował się według niego zbyt materialistycznym podejściem do człowieka.

Z kolei chrześcijaństwo ograniczało się wyłącznie do sfery duchowej, zapominając o reszcie potrzeb jednostki. Jako idealne przeciwstawienie Kutb naturalnie zaprezentował islam, gdzie na człowieka spogląda się w sposób całościowy, gdzie potrzeby duchowe i materialne są ze sobą powiązane.

Bynajmniej nie tylko systemy istniejące na Zachodzie bądź w innych, niemuzułmańskich państwach stanowiły obiekty krytyki ze strony Kutba. Przykład mu najbliższy – rząd egipskiego prezydenta Nasera, mimo że kierowany przez muzułmanów, nie odpowiadał właściwym koranicznym kryteriom. Jeden człowiek-przywódca nie miał prawa realizować własnej woli i tworzyć swoich zasad moralnych. Sprawy narodu winny leżeć wyłącznie w gestii instytucji politycznych i społecznych realizujących prawo muzułmańskie objawione człowiekowi przez Allaha.

Ideę prawomocnej władzy (hakimijji) Kutb wyprowadził z Koranu, z wersetów 41-50 sury 5, a w szczególności z ostatniego: „Któż jest lepszy od Boga/ w sądzeniu ludzi,/ którzy posiadają pewność?”. Tym sposobem wiara i władza zostały ze sobą powiązane, a islam stał się według Kutba religią polityczną. Natomiast próby rozdzielenia religii od państwa pozbawiałyby religię jej głównych treści. Islam należało przyjmować całościowo, a nie wyrywkowo.

Z tego punktu widzenia wnioski nasunęły się same: rządy oraz systemy społeczno-polityczne nie opierające się na prawie muzułmańskim są bezprawne i zarazem identyczne jak z czasów dżahilijji (przedmahometańskich), a więc pogańskie. Co więcej, walkę z nimi Kutb uznał za usprawiedliwioną, a nawet obowiązkową. Porównywał ją do walki Dawida z Goliatem, a więc walki pomiędzy siłami Dobra a szatańskimi siłami Zła.

Boski imperatyw

Kutbowi islam jawił się jako „boski imperatyw przejęcia władzy dla wprowadzenia właściwych regulacji w stosunkach społecznych” i to w skali ogólnoświatowej. Powstałe na gruzach państwo islamskie, jako najsprawiedliwsze z wszystkich istniejących, zabezpieczałoby wszelkie koraniczne prawa jednostki.

Organizacja takiego tworu powinna opierać się na czterech następujących zasadach: 1) Wprowadzeniu „rządów Allaha na Ziemi”; 2) Zaprowadzeniu instytucji kalifatu jako symbolu jedności wszystkich muzułmanów w sprawach doczesnych; 3) Wprowadzeniu Koranu jako konstytucji i wprowadzeniu praw szariatu na miejsce dotychczasowych, stworzonych przez człowieka; 4) likwidacji systemu wielopartyjnego i utworzeniu jednej „muzułmańskiej organizacji ludowej” zapewniającej skupienie całej wspólnoty wokół jednego przywódcy.

Dżihad i eliminacja

Kutb wyjaśnia, że uzurpatorzy, którzy przejęli władzę, nie oddadzą jej dobrowolnie i przekonywanie ich o istnieniu boskich praw jest pozbawione sensu. Jedynym sposobem jest przeprowadzenie wobec nich świętej wojny. Wszelkie rządy świeckie, we wszelkich formach i przejawach należy bezwzględnie usunąć i w rezultacie ustanowić królestwo Allaha na Ziemi. Każde społeczeństwo niemuzułmańskie jest pogańskie i Kutb absolutnie nie widzi możliwości, aby społeczeństwo muzułmańskie współistniało z nim razem. Obecność niewiernych zobowiązuje wyznawców islamu do stawienia im oporu, zwalczania ich i ostatecznie do wyeliminowania.

Dżihad oznacza walkę o wolność całej ludzkości, bowiem skierowany jest on do wszelkich systemów zniewalających człowieka i przywłaszczających sobie prawo do decydowania o losach ludzi. Ofensywny dżihad niesie ze sobą misję głoszenia Słowa, jest istotą przesłania, które Allah skierował przez Mahometa do wszystkich kafirów (niewiernych), żeby przyjęli jedyne prawdziwe nawrócenie.

Odnośnie rozumienia samego dżihadu Kutb twierdzi, że Allah początkowo nakazał muzułmanom tylko się modlić (Koran 4:77), później walczyć wyłącznie przeciwko tym, którzy sami prowadzili bój przeciwko muzułmanom (Koran 22:39-41;190), a w końcu toczyć walkę ze wszystkimi niewiernymi i to stanowić ma ostateczne przesłanie islamskiego Boga.

Kluczem do działania dla terrorystów muzułmańskich stanowią takie wersety Koranu jak: „Ci którzy wierzą,/ walczą na drodze Boga,/ a ci którzy nie wierzą,/ walczą na drodze Saguta/ Walczcie więc z poplecznikami szatana! / Zaprawdę, podstęp szatana jest słaby!” (Koran 4:76); „Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą/ w Boga i w dzień Ostatni,/ którzy nie zakazują tego,/ co zakazał Bóg i jego Posłaniec,/ i nie poddają się religii prawdy/ – spośród tych, którym została dana Księga-/ dopóki oni nie zapłacą daniny własną ręką/ i nie zostaną upokorzeni.” (9:29); „Liczba miesięcy u Boga:/ dwanaście miesięcy zaznaczonych w Księdze Boga/ w dniu, kiedy On stworzył niebiosa i ziemię./ Wśród nich – cztery święte./ To jest religia prawdziwa./ Przeto nie czyńcie sobie niesprawiedliwości/w tych miesiącach/ i zwalczajcie bałwochwalców w całości,/ tak jak oni was zwalczają w całości./ Wiedzcie, iż Bóg jest z bogobojnymi!” (9:36).

Kutb zaznacza jednak, że dżihad nie oznacza wyłącznie działań zbrojnych w szerzeniu wiary. Może nim być zarówno słowo mówione, jak i pisane. Na marginesie, warto w tym miejscu przypomnieć sobie o muzułmańskim terminie takija, który zezwala na podstępne okłamywanie innowierców w kwestiach islamskiej teologii.

Stosunki z innowiercami

Postawa Kutba wobec innowierców mających zamieszkiwać państwo islamskie raczej nie pozostawia złudzeń. Co prawda w jednej ze swoich prac dzieli ich na tych, których można akceptować oraz na tych, których należy zwalczać, ale w innej zalicza wszystkich do jednej, nieakceptowalnej kategorii kafirów. Ostatecznie, jak wspomniano wcześniej, Kutb i tak nie widzi możliwości wspólnej koegzystencji z innowiercami.

Ten obraz jest czarno-biały. Są dobrzy i źli na tej Ziemi. Przeciętny terrorysta muzułmański korzystający z opracowań Kutba dostał klarowny obraz świata podany na tacy.

Sławosz Grześkowiak – historyk, filolog angielski oraz absolwent Studium Literacko-Artystycznego UJ. Interesuje się islamem oraz terroryzmem islamskim.

Bibliografia: Zdanowski Jerzy, Współczesna muzułmańska myśl społeczno-polityczna. Nurt Braci Muzułmanów.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign