Potępiamy wandalizm w Kruszynianach

Potępiamy wandali, którzy zbezcześcili meczet i groby w Kruszynianach. To niedopuszczalne!

Nie było to zwykłe pomazanie ścian budynku, które i tak samo w sobie jest idiotyzmem. To akt zamanifestowania w głupi, bezmyślny sposób, swojej niechęci do islamu. Nie wiemy, co ci ludzie mogli chcieć od polskich Tatarów, co wskazuje na skrajnie bezmyślne indywidua. Ale nawet wobec innych ośrodków muzułmańskich taki czyn uważamy za barbarzyński i potępiamy teraz, jak i w przyszłości.

POLAND-JEWS-ISLAM-AGRICULTURE-CRIME„Bohaterstwo” tych ludzi, podpisywanie się znakiem Polski Walczącej, to już hucpa. To takie samo „bohaterstwo” jak obrzucanie kamieniami autobusu z żydowskimi dziećmi w wieku przedszkolnym w Belgii przez młodych muzułmanów. Tak samo „mądre” manifestowanie niechęci jak wysyłanie boczku w kopercie.

W żadnej mierze wydarzenia w Antwerpii nie służą za przeciwwagę, a tym bardziej usprawiedliwienie dla tego, co stało się w Kruszynianach. Pokazują nam natomiast stan debaty na temat islamu w Polsce, a także w Europie.

Wśród Europejczyków narasta poczucie zagrożenia i przestańmy mówić, że jest ono bezpodstawne, w świetle tylu dopływających wciąż informacji. I albo tymi sprawami zaczną naprawdę na poważnie zajmować się rządy państw, albo jak w ostatnim przypadku – sprawy w swoje ręce będą brać ludzie na ślepo atakujący każdego, tylko dlatego że jest muzułmaninem.

To coś, co powtarzamy od początku swojej działalności powołując się na analizę duńskich socjologów Jensa-Martina Eriksena i Frederika Stjernfeltjesta „Kulturalizm: kultura jako ideologia polityczna”.  Walka pomiędzy tymi, którzy domagają się bezwzględnego poszanowania dla kultur, czy też jak islamiści chcą dominacji cywilizacji islamskiej, a tymi, którzy chcą zachowania prymatu kultury narodowej, będzie prowadzić do narastania napięć i takich sytuacji. Opieranie się na prawach kultur a nie na prawach jednostek będzie prowadzić do tego, że w imieniu tychże kultur prawa jednostki będą łamane.

Co to oznacza? Ni mniej ni więcej tylko to, co widzimy w Kruszynianach, ale także to, co widzimy w Antwerpii.

Pozostaje mieć nadzieję, że państwo, które stoi na straży praw jednostki zapisanych w Konstytucji, weźmie się w końcu za tych, którzy chcą sobie urządzić na naszym terenie wojnę o prymat jednej cywilizacji nad drugą, ze szkodą dla ludzi, którzy zadowoleni są z wolności jakie gwarantuje nam demokracja – żeby podobne wydarzenia nigdy nie miały miejsca.

W imieniu Stowarzyszenia Europa Przyszłości
Jan Wójcik

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Jan Wójcik

Założyciel portalu euroislam.pl, członek zarządu Fundacji Instytut Spraw Europejskich, koordynator międzynarodowej inicjatywy przeciwko członkostwu Turcji w UE. Autor artykułów i publikacji naukowych na temat islamizmu, terroryzmu i stosunków międzynarodowych, komentator wydarzeń w mediach.

Inne artykuły autora:

Torysi boją się oskarżeń o islamofobię

Kto jest zawiedziony polityką imigracyjną?

Afrykański konflikt na ulicach Europy