Turcja: z minaretów popłynęło „Bella Ciao”

Meczet w Izmirze. (Foto: pixabay.com)

Zamiast głosu wyzywającego do modlitwy z głośników zamontowanych w meczetach w tureckim mieście Izmir popłynęła włoska pieśń partyzancka „Bella Ciao”. Prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko hakerom. Powody do obaw mają także ci, którzy w mediach społecznościowych wyrazili poparcie dla tej akcji.

Z minaretowych głośników w Izmirze rozległ się antyfaszystowski hymn w wykonaniu tureckiego zespołu Grup Yorum. Sprawcom cyberaktaku udało się przejąć kontrolę nad systemem, który centralnie steruje głośnikami w różnych meczetach. Akcja ta została przeprowadzona w świętym dla muzułmanów czasie Ramadanu.

Mieszkańcy dzielnic İzmir Konak, Karşıyaka, Çiğli i Buca byli zdumieni tym niespodziewanym „wezwaniem do modlitwy”. Jedni akcję uznali za antyreligijną prowokację. Drudzy dopatrywali się w tym politycznego kontekstu.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=KG-uGGaCZDo[/youtube]

Tureckie ministerstwo do spraw wyznań Diyanet oficjalnie na początku próbowało zaprzeczyć incydentowi. Po tym, gdy sieć zalały spontaniczne zrobione nagrania, władze zmieniły narrację i przyznały, że do opisywanej sytuacji rzeczywiście doszło. „Według naszej wstępnej analizy, niezidentyfikowane osoby popełniły sabotaż, którego ofiarą padł nasz centralny system adhan [wezwań do modlitwy]” – brzmiał oficjalny komunikat Diyanetu.

Prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko nieznanym sprawcom. Jego zasięg objął nie tylko hakerów, ale także tych, którzy poparli ich w mediach społecznościowych. Agencja informacyjna Anadolu podała, że ci, którzy wspierali akcję, muszą liczyć się z oskarżeniem o „publiczne znieważanie wartości religijnych”.

„Zdecydowanie potępiamy ten atak. Mogę zapewnić, że znajdziemy sprawców tego odrażającego czynu” – zapowiedział Omer Celik, rzecznik islamsko-konserwatywnej partii AKP prezydenta Erdogana.

Od marca minarety w całej Turcji nadają recytacje wersetów Koranu, a także codzienne modlitwy o mężne znoszenie pandemii. Posunięcie to jest konsekwencją decyzji ministerstwa ds. religii.

Bella Ciao to ludowa pieśń protestacyjna, która z czasem stała się hymnem lewicowego ruchu oporu podczas II wojny światowej. Uważana jest powszechnie za hymn antyfaszystowski. Biorąc pod uwagę kontekst wydarzenia można podejrzewać, że nie był to zwykły atak hakerski, lecz forma protestu przeciwko konserwatywnym, autorytarnym i antylaickim rządom prezydenta Erdogana.

Świadczy o tym nie tylko wymowa utworu, lecz także wykorzystane nagrania zespołu Grup Yorum, który znany jest ze swojego zaangażowania politycznego. Muzycy oskarżani są przez tureckie władze o współpracę ze skrajnie lewicowymi organizacjami terrorystycznymi, w tym z Rewolucyjną Partią i Frontem Wyzwolenia (Devrimci Halk Kurtuluş Partisi-Cephesi). W związku z tym członkowie Grup Yorum wielokrotnie trafiali do więzień.

İbrahim Gökçek oraz Helin Bölek w czasie pobytu w więzieniu rozpoczęli strajk głodowy. Domagali się usunięcia nazwisk własnych i swoich kolegów z listy terrorystów, przywrócenia im prawa do publicznych występów oraz zaprzestania wobec nich działań represyjnych, w tym aresztowań członków rodziny. 20 stycznia podjęli protest głodowy. 3 kwietnia z wycieńczenia zmarła Helin Bölek, zaś 7 maja İbrahim Gökçek. W czasie pogrzebu artysty doszło do interwencji policji. Przeciwko zebranemu tłumowi użyto m.in. gazu łzawiącego. Władze nie zwolniły z więzienia żony muzyka, by mogła uczestniczyć w pogrzebie.

Istnieją podejrzenia, że władze Turcji incydent z minaretami będą próbowały wykorzystać do rozpętania nowej odsłony ideologicznej wojny, a także do tłamszenia opozycji.

Piotr Ślusarczyk

Na podst. theguardian.comwww.asianews.itwww.hurriyetdailynews.com;
www.weser-kurier.dewww.wprost.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje

Dzihadyści zaatakowali w Rosji