Policja austriacka zastanawia się nad motywacją terrorysty, który wjechał w tłum krzycząc „Allahu akbar”

Policja austriacka zastanawia się, czy 21-letni mężczyzna, który próbował w piątek rozjechać przechodniów na chodniku w Wiedniu, krzycząc „Allahu akbar” miał jakieś motywy polityczne lub religijne. Mężczyzna jest pochodzenia tureckiego, ale urodzony w Austrii. Nikogo nie udało mu się zranić ani zabić, ponieważ przechodnie uciekli. W chwili aresztowania nadal krzyczał „Allahu akbar”. O jego powiązaniach z grupami terrorystycznymi policja nic nie wie.

W czasie prowadzenia przeszukania w jego mieszkaniu, skąd zabrano komputer i komórkę, policjanci zostali zaatakowani przez obecnego tam brata terrorysty. Aresztowano go i następnie wypuszczono.

W tym samym dniu sąd w Grazu skazał na dożywocie mężczyznę, który rok temu zabił trzy osoby samochodem, wjeżdżając w tłum. (g)

Źródło: The Local

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom