Pod sąd za obronę bitych muzułmańskich dzieci

Pracownica pomocy społecznej do spraw dzieci w okręgu Franklin (USA, Ohio) została oskarżona o pogwałcenie praw rodziny muzułmańskiej.

Amber Spires powiedziała sądowi, że akta agencji zawierają odniesienia do religii tej rodziny, ponieważ religia była źródłem rodzinnego konfliktu. Rygorystyczne praktykowanie religii było powodem konfliktu pomiędzy Naimem i Haidiyą AbdulSalaam a ich dziećmi, zwłaszcza szesnastoletnim synem o imieniu Mandela, który jako pierwszy został zabrany od rodziców i trafił do rodziny zastępczej w roku 2003.

Jak zeznała Spires w procesie wytoczonym przeciwko niej: „Było to częścią konfliktu pomiędzy Mandelą a jego rodziną. Są surowi i islamistyczni”. Michael Moore, adwokat pani AbdulSalaam zapytał Spires czy zauważyłaby, gdyby rodzina była „surowymi chrześcijanami”. Spires odpowiedziała twierdząco. Pracownica socjalna zeznała, że trzy nastoletnie córki powiedziały jej, że ich matka i ojczym rozebrali Mandelę i bili, aż stracił kontrolę nad jelitami. „Jego siostry powiedziały mi, że był dyscyplinowany szczególnie za bycie złym muzułmaninem”

Spires powiedziała także, że podczas jej spotkania z dziewczynkami w maju 2003 roku jedna z nich zapytała czy może ściągnąć swoją chustę. Spires powiedziała, że zapytała je wtedy czy ich matka pozwala im na to i oznajmiła, że powie prawdę jeśli pani AbdulSalaam o to zapyta.

Po tym gdy agencja oskarżyła rodziców o to, że nie zapewniają dzieciom właściwego wykształcenia i opieki medycznej oraz że zmuszają dziewczęta do wielogodzinnej pracy w domu i w rodzinnym sklepie, także dziewczynki zostały oddane do rodziny zastępczej w lipcu 2003 roku. Spires powiedziała, że Mandela wyjawił jej, iż one także były bite.

Pani AbdulSalaam, lat 55, wielokrotnie skarżyła się agencji na sposób w jaki zajmowano się jej sprawą. Powiedziała, że agencja odmówiła znalezienia muzułmańskiej rodziny zastępczej, pozwalała chrześcijańskiej rodzinie zastępczej zabierać dziewczynki do kościoła i umieściła dzieci w szkołach, w których przeważały białe dzieci, więc jej dzieci nie miały komfortowych warunków.

Spires zeznała także, że chociaż była nowym pracownikiem socjalnym, musiała stawić czoła trudnej sprawie i nie zastanawiała sie nad tym czy jest niesprawiedliwa. Spires powiedziała: „To nie było przedmiotem moich zmartwień, ponieważ wiedziałam że nie robię niczego dyskryminującego”. Spires przyznała, że jedna z dziewcząt skończyła na śpiewaniu w przykościelnym chórze, do którego chodziła jej rodzina zastępcza, ale nie była do tego zmuszana. „Wielokrotnie omawialiśmy z zastępczymi rodzicami temat tego, co mogą, a czego nie mogą robić z tymi dziećmi z powodu ich religii. Kiedy otrzymaliśmy informację o tym, że jedna z dziewczynek śpiewa w chórze, byliśmy zakłopotani.”

Urzędnicy powiedzieli, że dzieci były wychowywane jako chrześcijanie, dopóki ich matka nie poślubiła pana AbdulSalaama. Dziewczynki zwrócono matce w roku 2004. Pani AbdulSalaam nie ustępowała w swej walce sądowej z agencją i w roku 2005 sąd do spraw nieletnich oddalił zarzut o zaniedbania edukacyjne. AbdulSalaam i dwie z jej córek wniosły sprawę do sądu w roku 2006. Sędzia Algenon L. Marbley uwolnił od zarzutów pracowników agencji i okręgu, pozostawiając Amber Spires jedyną oskarżoną.(p)

Rita Price

Tłum. BL

www.dispatch.com/live/content/local_news/stories/2011/03/02/kids-beaten-for-being-bad-muslims-caseworker-says.html?sid=101

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign