Po sobotnim zamachu Turcja aresztuje działaczy partii opozycyjnej

Po podwójnym zamachu bombowym przeprowadzonym w sobotę w Stambule władze tureckie aresztowały 235 osób, w ogromnej większości działaczy regionalnych opozycyjnej partii HDP. W zamachu zginęły 44 osoby, z tego 30 policjantów, a kilkadziesiąt zostało rannych. Do zamachu przyznało się kurdyjskie ugrupowanie TAK, rozłamowa organizacja głównego kurdyjskiego ugrupowania nacjonalistycznego PKK.

Pro-kurdyjska partia HDP, której kilkunastu parlamentarzystów znajduje się w areszcie, jest oskarżana przez władze tureckie o związki z PKK, którą władze uznają za ugrupowanie terrorystyczne (władze Unii też wpisały PKK na listę organizacji terrorystycznych).  HDP zaprzecza tym oskarżeniom; władze tureckie nie przedstawiły żadnych dowodów na związki HDP z terrorystami.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom