Pani Church nie chce islamu w Australii

Kandydatka na stanowisko deputowanego Nowej Południowej Walii w Australii postuluje delegalizację islamu, który uważa za „religię z piekła rodem”.

Sherrilyn Church

Sherrilyn Church

Sherrilyn Church z partii Rise Up Australia (Powstań Australio) zawodowo zajmuje się uprawą cytrusów. Jej głównym celem jako kandydatki na fotel ministerialny jest przeforsowanie zakazu budowania meczetów w regionie Brisbane. Co więcej, zdaniem 61-latki wydawanie pozwoleń na budowę meczetów przyczynia się do islamizacji kraju i tym samym jest zdradą stanu, natomiast wiara w Allaha i obywatelstwo kraju demokratycznego wykluczają się wzajemnie.

„W islamie widzę przede wszystkim nie religię, ale system prawny, ponieważ dla islamskich umysłów obecność meczetu oznacza, że ta część miasta jest islamska i panuje w niej szariat, a nad okolicą powinna zawisnąć islamska flaga. Dla wolnego narodu jest to zamach stanu. Islam jest po pierwsze systemem prawnym, a dopiero potem religią. Mamy wolność religijną, jednak ich religia sama w sobie jest nielegalna. Jesteśmy wieloetnicznym narodem, ale nie wielokulturowym, ponieważ na tym etapie wchodzi do gry prawo. Ludzie spotkani w meczecie mogą być tak uroczy i przyjemni jak najmilsi Australijczycy, ale jest też druga strona medalu. Powszechnie wiadomo, że w meczetach rekrutuje się młodych ludzi na szkolenia dżihadystyczne. Wiele osób nie widzi w tej sytuacji żadnego problemu. Każdy, kto ubiega się o obywatelstwo Australii, musi zadeklarować podporządkowanie się prawu australijskiemu. Jeśli jednak ktoś oznajmia, że ma zamiar stosować się do przepisów szariatu, powinien się spakować i pierwszym samolotem lecieć do domu. Nie ma cienia wątpliwości, że nasze przepisy i przepisy szariatu są ze sobą sprzeczne . Nie wszystkie religie pochodzą z nieba, niektóre są z piekła.”

Lokalnym muzułmanom nie podoba się ani kampania, ani program wyborczy Sherrilyn Church. Przewodniczący Islamic College of Brisbane  Mohammed Yusuf oskarża ją o próbę wywołania „taniej sensacji” i podkreśla, że chrześcijaństwo i islam fundamentalnie się nie różnią, a szariat jest w pełni do pogodzenia z australijskim stylem życia.”Tutejsi muzułmanie nigdy nie będą dążyć do wprowadzenia prawa religijnego” – deklaruje islamski duchowny.

Gabbie Batyn, na podst.:  www.couriermail.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign