Ostre słowa z USA: nie zostawiono nam wyboru

Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton wezwała wczoraj do poważniejszych działań przeciwko Iranowi, który ogłosił, że podejmuje produkcję wysoko wzbogaconego uranu.

Hilary Clinton

Hilary Clinton

– Iran nie pozostawia społeczności międzynarodowej wielkiego wyboru. Pozostaje nam nałożyć na niego większe koszty w związku z ich prowokacyjnymi działaniami – powiedziała Clinton. – Razem zachęcamy Iran, by rozważył ponownie swe niebezpieczne decyzje polityczne – dodała.

Przemawiając na Światowym Forum Islamu (World Islamic Forum) w Doha w Katarze, Clinton powiedziała, że Stany Zjednoczone pracują czynnie ze swymi partnerami, „aby przygotować i wprowadzić nowe środki, by przekonać Iran do zmiany swego kursu”.

Iran już musi radzić sobie z sankcjami Organizacji Narodów Zjednoczonych. Pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ – Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Rosja, Chiny i Francja, z których każdy ma prawo weta – rozmawiają na temat możliwych dalszych sankcji wobec Iranu.

W zeszłym tygodniu Iran ogłosił, że zakończył swą pierwszą partię produkcji 20-procentowego uranu i wkrótce zamierza zwiększyć produkcję trzykrotnie.

Jak mówią naukowcy, uran wzbogacony do 20 procent może wyzwolić reakcję nuklearną.

Republika islamska cały czas powtarza, że jej program nuklearny jest prowadzony wyłącznie w celach pokojowych i cywilnych.

– Jednak Iran wciąż nie wywiązuje się ze swych obowiązków. Odmawia pokazania międzynarodowej społeczności, że jego program jądrowy ma rzeczywiście tylko cele pokojowe – podkreśliła Clinton. – A w zeszłym roku świat dowiedział się o tajnym ośrodku nuklearnym w pobliżu miasta Qom.

Iran mógłby otrzymać wzbogacony uran, który – jak mówi – potrzebuje do celów medycznych – gdyby zaakceptował propozycję międzynarodową, dodała Clinton.

Iran musiałby zaakceptować wstępną umowę, popieraną przez Organizację Narodów Zjednoczonych, na podstawie której Teheran miałby wysłać swój uran do wzbogacenia na zachodzie, aby później mógł być on wykorzystany w irańskim reaktorze badawczym.

– Jednak Iran odrzucił tę ofertę – powiedziała Clinton. – To pogłębia tylko wątpliwości społeczności międzynarodowej, związane z intencjami Iranu oraz zwiększa tylko własną izolację irańskiego rządu – dodała.

Jak dodała Clinton, Iran odmówił także ostatnio prowadzenia dalszych działań dyplomatycznych, aby osiągnąć porozumienie. – Takie działania sprawiają, że zaczynamy się zastanawiać: Co Iran ma do ukrycia?

W zeszły czwartek, podczas uroczystości z okazji 31. rocznicy Irańskiej Rewolucji Islamskiej, prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad nakazał szefowi irańskiej agencji atomowej, by rozpoczął produkcję uranu wzbogaconego do 20 procent.

– Od dawna mówią nam: Nie możecie mieć tego, czy tamtego. Musicie zamknąć ten ośrodek, albo tamten… Powinniście właściwie zlikwidować wszystkie swoje ośrodki – powiedział irański prezydent do tłumu zgromadzonego na Placu Azadi (Wolności) w Teheranie.

Podczas przemowy nadawanej przez irańską telewizję państwową, Ahmadineżad dodał, że powiedział Alemu Akbarowi Salehiemu, dyrektorowi Irańskiej Organizacji Energii Atomowej (Atomic Energy Organization of Iran), że „drzwi do wymiany paliwa pozostają otwarte, ale muszą rozpocząć własną produkcję paliwa wzbogaconego do 20 procent”.

– Nasz naród trzymał się twardo swojego stanowiska. I dzisiaj nasz naród odnosi w końcu zwycięstwo. Naród irański stał się narodem nuklearnym – stwierdził.

Jak mówią przedstawiciele amerykańskiej administracji, wkrótce opublikowany zostanie raport oceniający program nuklearny Iranu, który będzie prawdopodobnie zawierał wnioski, że rząd tego kraju wznowił ograniczone prace nad bronią nuklearną.

Więcej na: onet.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign