ONZ ostrzega: Państwo Islamskie nie zostało pokonane

Terroryści z Państwa Islamskiego są nadal groźni – taka jest konkluzja raportu przygotowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych.

ISIS zaczęło umacniać się na Bliskim Wschodzie i w dalszym ciągu stanowi zagrożenie dla państw Zachodu – czytamy w dokumencie opracowanym na zlecenie Rady Bezpieczeństwa.

ISIS nadal groźne

Raport Rady Bezpieczeństwa, opierający się na danych wywiadowczych informuje, że członkowie ISIS przeprowadzają coraz odważniejsze ataki w Iraku i Syrii, których celem jest odbijanie bojówkarzy z więzień i aresztów. Terroryści wykorzystują przy tym słabość służb bezpieczeństwa w tych krajach. Ponadto dokument przedstawia Państwo Islamskie jako organizację, która mimo licznych porażek nadal dysponuje sporymi środkami finansowymi i potencjałem operacyjnym, pozwalającym przeprowadzać skuteczne ataki terrorystyczne.

Nieuzasadniony triumfalizm prezydenta USA

„ISIS w dużej mierze zostało pokonane” – ogłosił w sierpniu 2019 r. Donald Trump. Tymczasem zarówno analitycy pracujący na zlecenie Pantagonu, jak i niektórzy wysocy rangą amerykańscy urzędnicy nie podzielali optymizmu prezydenta.

CYTAT

Wprawdzie zabicie samozwańczego kalifa Abu Bakra al-Baghdadiego przez siły specjalne Stanów Zjednoczonych bez wątpienia należy uznać za sukces w walce z terroryzmem, jednakże ISIS dość szybko znalazło nowego lidera. Zakłada się, że jest nim obecnie Amir Mohammed Abdul Rahman al-Mawli al-Salbi, który kierował ludobójczą eksterminacją Jazydów w Iraku oraz nadzorował wiele międzynarodowych operacji Państwa Islamskiego. Analitycy podejrzewają, że z uwagi na turkmeńskie pochodzenie al-Mawliego jego funkcja ma charakter tymczasowy i będzie ją pełnił, dopóki nie znajdzie się ktoś lepiej nadający się pod względem etnicznym na „prawowitego emira”.

Zachodni dżihadyści wciąż aktywni

ONZ również informuje, że od 50 do 75 procent z 40 tysięcy zagranicznych bojówkarzy walczących po stronie Państwa Islamskiego jest nadal aktywnych. Osobną kwestią pozostaje bezpieczeństwo w obozach detencyjnych, w których przebywają członkowie ISIS i ich rodziny. W jednym z najliczniejszych obozów, Al-Hol, kontrolowanym przez Kurdów, warunki sanitarne bezpośrednio zagrażają zdrowiu i życiu 70 tysiącom osób tam przetrzymywanych.

Autorzy raportu twierdzą, że powrót dżihadystów i ich rodzin (w tym dzieci) do swoich krajów obecnie wydaje się bardzo trudny. Raport wprawdzie uznaje, że terroryści, którzy wyrośli na lokalnym gruncie w Europie (tzw. homegrown terrorists) to element niepewny i o stosunkowo słabym wpływie na rozwój Państwa Islamskiego, jednak przeprowadzane przez nich zamachy, nawet jeśli statystycznie nie pochłaniają wielu ofiar, to jednak skutecznie budują napięcie w relacjach społecznych.

____________________

Komentarz:
Walka z Państwem Islamskim jako z terytorialnie osadzoną organizacją, choć wymaga dużego wysiłku militarnego, wydaje się możliwa i bez wątpienia siły Zachodu odnoszą duże sukcesy w jej prowadzeniu. Jednakże walka z Państwem Islamskim rozumianym jako wspólnota tych, którzy wyznają ideologię dżihadystyczną i popierają utworzenie kalifatu, wydaje się zadaniem bardzo trudnym. Dziś dżihadysta z ISIS to nie tylko wyszkolony terrorysta, lecz także radykał przeprowadzający zamachy i dysponujący wsparciem większej lub mniejszej społeczności fundamentalistów, nierzadko obywateli państw Zachodu. Z nimi jest walczyć najtrudniej. Można pokonać Państwo Islamskie jako organizację, trudno jednak uznać, że w ten sposób rozwiąże się problem agresywnego i sięgającego po przemoc islamskiego fundamentalizmu. Ruch dżihadystyczny przypomina hydrę – można rozbić jedną organizację salaficką i pozbawić życia jej przywódców, jednak wcześniej czy później pojawi się nowa struktura, realizująca te same szaleńcze i ludobójcze cele.

Piotr Ślusarczyk
Źródło: www.theguardian.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign