Obama powinien pomóc opozycji irańskiej

Prezydent Barack Obama powinien znacznie zwiększyć pomoc dla opozycji w Iranie, gdyż odsunięcie od władzy obecnego reżimu w tym kraju byłoby najlepszą gwarancją bezpieczeństwa dla USA – pisze we wtorkowym „New York Timesie” specjalista ds. Bliskiego Wschodu Reuel Marc Gerecht.

Ten były agent CIA, związany obecnie z Fundacją Obrony Demokracji argumentuje, że tzw. Zielony Ruch, który narodził się w Iranie po zeszłorocznych wyborach prezydenckich, jest siłą potencjalnie zdolną do przejęcia władzy, ale wymaga to pomocy amerykańskiej.

„Prezydent Obama mógłby zrobić dużo więcej w tym kierunku. Angażując się w pomoc dla ruchu wolnościowego, zwiększyłby na pewno szanse, że nie będziemy musieli żyć z groźbą bomby atomowej będącą pod kontrolą zajadle antyamerykańskich i antysemickich duchownych islamskich” – pisze Gerecht.

Jego zdaniem, chociaż uliczne demonstracje po zeszłorocznych wyborach nie obaliły rządu, Republika Islamska jest obecnie „permanentnie niestabilna” i do nowych protestów nie dochodzi tylko wskutek obecności na ulicach tysięcy agentów służby bezpieczeństwa.

„Sytuacja ta stwarza ogromną okazję dla USA. Ajatollah Chamenei (religijny i polityczny przywódca Iranu – PAP) będzie dużo bardziej skłonny do kompromisów w sprawie broni atomowej, jeżeli będzie czuł, że może zostać obalony przez Zielony Ruch.

Więcej na: dziennik.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign