„Obama patrzy na Irak przez różowe okulary”

Chociaż prezydent Barack Obama z optymizmem mówi o przyszłości Iraku i jego stosunków z USA po wycofaniu stamtąd wojsk amerykańskich, media i eksperci wyrażają opinię, że sytuacja w tym zakresie może się wkrótce pogorszyć.

„Washington Post” krytykuje Obamę za to, że na spotkaniu z irackim premierem Nurim al-Malikim w poniedziałek zdawał się bagatelizować zagrożenia i przedstawiał zbyt różowy obraz Iraku i jego rządu. Tymczasem można się obawiać, że stanie się on pionkiem Iranu.

W komentarzu redakcyjnym dziennik wypomina prezydentowi, że „nigdy nie starał się usilnie zawrzeć z al-Malikim umowy”, która pozwoliłaby pozostawić w Iraku część wojsk USA, jak tego chcieli dowódcy amerykańscy. Pozostanie tam tylko kilkutysięczny personel cywilny do szkolenia sił irackich i pomocy w walce z terroryzmem.

– Obama czuł się zobowiązany przedwcześnie ogłosić, że wojna jest zakończona, i przesadnie reklamować reżim (w Iraku), który żołnierze amerykańscy pozostawiają – pisze gazeta.

więcej na konflikty.wp.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Dzihadyści zaatakowali w Rosji

Izolacja rządu talibów już nie działa

Niemcy: czy deportacja imigrantów będzie sprawniejsza?