Norwegia: zakaz małżeństw między kuzynami

Norweska Partia Pracy chce wprowadzić zakaz związków pomiędzy kuzynostwem w pierwszym stopniu pokrewieństwa. Norweskie Forum Imigrantów przeciwstawia się temu przepisowi.

genesRodzice obecnego króla Norwegii Haralda V byli kuzynami. Teraz ma się to zmienić, Partia Pracy chce zakazać takich związków między innymi po to, by zmniejszyć liczbę przymusowych małżeństw wśród imigrantów.

Genetyczne ryzyko związków między kuzynami

Eksperci popierający takie związki twierdzą, że genetyczne komplikacje z takich związków nie są wystarczająco dowiedzione, a szanse ich wystąpienia wynoszą 7 do 8%. Krytycy tymczasem podkreślają, że to wskaźnik o 50% większy niż w średniej populacji. Z jednej strony ryzyko to jest podobne do komplikacji potomstwa kobiety rodzącej po 40-tce. Jednak w przypadku małżeństw między kuzynostwem ryzyko rośnie w następnych pokoleniach. W Pakistanie ryzyko śmierci noworodka „podwójnych kuzynów” wynosi 12,7%, a dzieci ze związków nie powiązanych rodzinnie 5,1%.

Przeciwstawienie zalet społecznych takich związków

Przewodniczący Norweskiego Forum Imigrantów, Athar Ali twierdzi, że „zakaz nie jest rozwiązaniem”. I przedstawia zalety takich związków. „To jest bezpieczne, ponieważ każdy wie, że kuzynowie są lepsi niż ludzie spoza rodziny. To powszechna praktyka w krajach muzułmańskich. Jest to ważne przy budowaniu sojuszy rodzinnych. Synowa, która jest jednocześnie siostrzenicą, jest lepiej przystosowana do tego, by opiekować się starszymi członkami rodziny niż ktoś, kto tej rodziny nie zna dobrze”, uważa Ali.

„Zakaz to policzek w twarz dla tych, którzy pobierają się z miłości”, powiedział Ali w wywiadzie dla Dagsavisen. Jego zdaniem testy genetyczne robione przed poczęciem mogą rozwiązać problem komplikacji u potomstwa tak blisko spokrewnionych małżonków.

Jonas Gahr Støre, minister spraw zagranicznych i szef komitetu Partii Pracy do spraw integracji uważa, że „źle byłoby nie zrobić nic w tej sprawie znając skutki zdrowotne i nie próbując zredukować liczby dzieci nimi dotkniętych”. W Norwegii problem dotyka głównie imigrantów z Pakistanu. Rządowe dane statystyczne z 2009 roku pokazują, że 35% zaręczonych i poślubionych Pakistańczyków w wieku 20-25 lat to związki blisko spokrewnionych osób. Wiele z nich to małżeństwa osoby żyjącej w Norwegii z osobą żyjącą w Pakistanie, co pozwala na imigrację do Norwegii.

Wielokulturowość za cenę życia i zdrowia dzieci

Niektórzy eksperci, jak antropolog Torunn Arntsen Sajjad nie popierają takiej metody regulacji małżeństw pomiędzy kuzynostwem. „To nie jest sposób, by unikać związków przymusowych czy problemów medycznych”, twierdzi Arntsen Sajjad.

Camilla Stoltenberg, siostra premiera, lekarz i zastępca dyrektora Instytutu Zdrowia Publicznego obawia się, że „zakaz może stygmatyzować tych, którzy już są w związkach małżeńskich z kuzynostwem. Może oznaczać, że pacjenci nie będą informować lekarzy o swoim bliskim pokrewieństwie, co nie jest dobre przy ocenie ryzyka medycznego”. Athar Ali uważa, że to może nawet odnieść przeciwny skutek, rozwiązaniem jest tolerancja i informacja. Torunn Arnstad Sajjad zgadza się, że zmiana musi wyjść od społeczności. Ostrzega przed kryminalizacją związków, które w innych kulturach uważane są za całkowicie odpowiednie. (jk)

JW. na podst. newsinenglish.no

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje

Dzihadyści zaatakowali w Rosji