Nie ma pracy dla uchodźców w Niemczech

Agencja pracy w Nadrenii Północnej-Westfalii,  największym niemieckim kraju związkowym, bije na alarm, ponieważ nie ma pracy dla uchodźców, którzy dostali azyl. Nie pomogło stworzenie 47 specjalnych centrów integracji, w których uchodźcy mogą chodzić na kursy integracji, skorzystać z pomocy doradców zawodowych, dostać potwierdzenie dyplomu a nawet znaleźć miejsce w przedszkolu dla dziecka.

Podstawowe przeszkody do brak znajomości języka (ale tylko dwie trzecie chodziły na kurs językowy) oraz brak kwalifikacji zawodowych. Uchodźcy w ponad 60 procentach młodzi mężczyźni. Jedna trzecia z nich nie ma żadnego wykształcenia. Praca, o którą się ubiegają to najprostsze prace dla robotników niewykwalifikowanych a takich miejsc pracy jest w Niemczech bardzo niewiele.

Herbert Brücker, ekspert z Krajowej Agencji Pracy (IAB) uważa, że do końca 2017 od 460-480 tysięcy uchodźców nie znajdzie pracy, a wielu z nich nawet dłużej. Dopiero w perspektywie 5 lat można liczyć na to, że połowa szukających będzie miała pracę. (g)

Źródło: dw.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom