Nauczycielka w południowym Egipcie ukarała dwie uczennice za to, że nie chciały zakryć głów: obcięła im włosy – podaje „Guardian”. Media o incydencie poinformował ojciec jednej z dziewczyn.
Do zdarzenia doszło w szkole w Qurnie w egipskiej prowincji Luksor, ok. 450 km na południe od Kairu – czytamy w serwisie „Guardiana”. Nauczycielka najpierw nakazała dwóm 12-latkom stać przez dwie godziny z podniesionymi rękami, a później obcięła im włosy. Berbesz Khairi el-Rawi, ojciec jednej z uczennic, doniósł o zdarzeniu prokuratorowi w Luksorze.
Prokuratura nie komentuje sprawy, ale gubernator prowincji Ezaat Saad już powiadomił, że nauczycielkę przeniesiono do innej szkoły. – To wstyd – powiedział o jej zachowaniu.
Kobieta tłumaczyła się z kolei gazecie „Al-Ahram”, że obcięła dziewczynom tylko niecałe 2 cm włosów, a wcześniej kilka razy je ostrzegła, by zakryły głowy. Gdy nie reagowały, jeden z uczniów podał jej nożyczki, a inny – wezwał, by interweniowała.
– To alarmujące, ale nie dziwi mnie – skomentował sprawę Ziad Abdel Tawab z Kairskiego Instytutu Praw Człowieka. – W szkołach czy poza nimi każde użycie siły jest tolerowane, jeśli jest usprawiedliwione obroną islamu – wyjaśnił.
Więcej na: gazeta.pl