Najgroźniejsi dla USA są sunniccy dżhadyści

Ataki „rodzimych” islamskich ekstremistów są jednym z najbardziej bezpośrednich zagrożeń bezpieczeństwa, przed którymi stoją USA w 2016 roku, uważa dyrektor National Intelligence James Clapper.

W przesłuchaniu przed Senacką Komisją Sił Zbrojnych oraz Senacką Komisją Wywiadu Clapper powiedział również, że Państwo Islamskie stwarza największe zagrożenie wśród ugrupowań terrorystycznych, z powodu wielkości terytorium, które kontroluje w Iraku i Syrii, i jest zdecydowane na przeprowadzanie ataków na amerykańskiej ziemi. Zwrócił uwagę, że wykazało się ono również „bezprecedensową biegłością w sieci”.

Podczas gdy Stany Zjednoczone „prawie na pewno pozostaną, przynajmniej retorycznie, ważnym wrogiem”, dla wielu zagranicznych ugrupowań terrorystycznych, to jednak „rodzimi brutalni ekstremiści… prawdopodobnie nadal będą stanowić najistotniejsze sunnickie zagrożenie terrorystyczne dla USA w 2016 roku” – powiedział Clapper. Dodał, że „dostrzegalny sukces” ataków takich ekstremistów w Europie i San Bernardino w Kalifornii, „może motywować innych do powielania ataków bez ostrzeżenia”.

Generał Vincent Stewart, dyrektor Agencji Wywiadu Obronnego powiedział Senackiej Komisji Sił Zbrojnych, że Państwo Islamskie zamierza przeprowadzić więcej ataków w Europie w 2016 roku i ma ambicje zaatakować na terenie Stanów Zjednoczonych.

Ugrupowanie wykorzystuje przepływ uchodźców z wojny domowej w Syrii, aby ukrywać pomiędzy nimi terrorystów i jest biegłe w pozyskaniu fałszywych dokumentów – powiedział Clapper. Dodał, że filie Al-Kaidy, zwłaszcza ta w Jemenie znana jako Al-Kaida Półwyspu Arabskiego, okazały się trwałe i będą w tym roku czyniły postępy pomimo presji ze strony zachodnich operacji antyterrorystycznych.

Xsara na podstawie: www.reuters.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign