„Nafris” na basenie oznaczają problemy

Zdj.ilustracyjne (Foto: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons)

Odkryty basen w Kehl w Zachodniej Badenii-Wirtembergii musiał zostać opróżniony, ponieważ awanturowali się tam młodzi ludzie ze Strasburga, pochodzący z Afryki.

Według „Stuttgarter Nachrichten” już po raz trzeci w czerwcu w Kehl miały miejsce „konflikty z młodymi ludźmi, zwłaszcza z sąsiedniej Alzacji”. Musiała interweniować policja.

19 czerwca około 300 osób wymusiło wejście na odkryty basen, zamknięty już z powodu przepełnienia. Świadkowie twierdzili, że stojący na zewnątrz młodzi ludzie dzwonili do znajomych i wzywali ich do przyjścia. 26 czerwca 40-50 młodych ludzi wdarło się na zamkniętą wieżę do skoków, a następnie zaczęli ze wszystkich stron skakać do wody, ignorując polecenia personelu basenu. Kiedy zauważono jeszcze dodatkowo zaginięcie przebywającej tam dziewczynki ochrona nakazała ewakuację. Gdy policja i służby bezpieczeństwa rozpoczęły działania, grupa zaczęła wrzucać kosze na śmieci do wody i atakować pracowników ochrony za pomocą gazu pieprzowego. Basen z 3000 kąpiących się został ostatecznie zamknięty.

Przez biuro prasowe miasta Kehl, jak i szefa basenów Floriana Königa grupa powodująca problemy nazywana jest „klientelą”. König dotarł jednak do informacji, że przez policję są oni  nazywani „Nafris” (Nordafrikaner, osoby pochodzące z Płn. Afryki). Problem z młodymi mężczyznami o  północnoafrykańskich korzeniach, pochodzącymi  z Francji, jest dobrze znany. Jednak w tym roku sytuacja „bardzo się pogorszyła”, powiedział König. „Klientela” zazwyczaj nosi spodenki z dłuższymi nogawkami i odmawia zakupu dozwolonych na basenie strojów kąpielowych.

Ponadto często ludzie ci wskakują do wody w długich szortach, a nawet w zwykłych majtkach. Dlatego dzień po zamieszkach osoby noszące szorty nie były już wpuszczane, jeśli nie zademonstrowały posiadania dopuszczalnego stroju. Według Königa około dziesięciu procent odwiedzających zostaje w ten sposób odrzuconych, czego efektem jest dużo wyższy odsetek kobiet na basenie.

Miasto Kehl planuje teraz zsynchronizować przepisy kąpielowe z tymi ze Strasburga, gdzie są one bardzo rygorystyczne. Rzeczniczka miasta wyjaśniła, że już ​​od około 20 lat istnieją  problemy z „grupami niedostosowanej młodzieży”. Mówiła o problemach z autorytetami, zwiększonym potencjale agresji i niskiej odporności na frustrację. Około 80 procent kąpiących się w Kehl pochodzi z Francji, zdecydowana większość jednak zachowuje się bez zarzutu, dodała rzeczniczka.