Na jarmarku w Poczdamie miała wybuchnąć bomba

Policja niemiecka przejęła podejrzaną paczkę, pozostawioną w aptece koło świątecznego jarmarku w Poczdamie. W paczce znajdował się ładunek wybuchowy i gwoździe, które miały zwiększyć liczbę ofiar wybuchu. Nie było jednak detonatora.

Znaczną część jarmarku została zamknięta a pobliskie domy tymczasowo ewakuowano. Policja w całych Niemczech jest w stanie podwyższonej gotowości dla zapobieżenia zamachu terrorystycznego, takiego jak zdarzył się rok temu na jarmarku w Berlinie, gdzie terrorysta skradzioną polską cieżarówką wjechał w przedświąteczny tłum, zabijając polskiego kierowcę i jedenaście osób. (g)

Źródło: Reuters

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom