Konieczność przeciwdziałania ekstremizmowi i terroryzmowi podkreślali uczestnicy rozpoczętego w środę w Warszawie sympozjum Organizacji Konferencji Islamskiej (OIC). Tematem konferencji jest sytuacja muzułmanów w Europie Środkowej i Wschodniej.
Sekretarz generalny OIC prof. Ekmeleddin Ihsanoglu zaznaczył, że organizacja od swojego powstania – 41 lat temu – odrzuca ekstremizm i przemoc. Podżeganie do nienawiści jest niedopuszczalne – dodał.
Za najważniejsze zadania stojące przed muzułmanami uznał zapewnienie edukacji, która będzie łączyć pielęgnowanie tradycji z umiejętnością radzenia sobie z nowymi wyzwaniami, także technologicznymi.
Przypomniał, że muzułmanie żyją w Polsce od 600 lat, od czasów księcia Witolda. Jak zaznaczył, „Europa nie jest gospodarzem, ale domem islamu”.
Mufti Polski, szef Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP Tomasz Ahmed Miśkiewicz mówił o „marzeniu Tatarów i całej społeczności muzułmańskiej w Polsce” o budowie meczetu w Warszawie. „Mam nadzieję, że to sympozjum przyniesie owoc w postaci wsparcia ze strony Konferencji i ambasad krajów muzułmańskich i arabskich” – powiedział.
Przypomniał, że przedwojenne meczety w Bohonikach i Kruszynianach są nie tylko miejscami kultu, ale i atrakcją turystyczną.
Sekretarz generalny OIC dodał, że meczety powinny być nie tylko miejscami modlitwy, ale centrami wspólnot muzułmańskich.
W Warszawie działa dotychczas należący do Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej meczet w małym domu na Wilanowie. Na Ochocie powstaje ośrodek kultury muzułmańskiej, obejmujący meczet. Buduje go, w znacznej mierze dzięki saudyjskiemu sponsorowi, inna organizacja – Liga Muzułmańska, skupiająca głownie muzułmanów przybyłych z krajów arabskich.
„Po tragicznych wydarzeniach 11 września 2001 wiele wspólnot muzułmańskich na świecie przeszło gehennę” – zaznaczył Talal Daous kierujący w OIC wydziałem mniejszości muzułmańskich. Także sekretarz generalny ubolewał, że wielu muzułmanów doznało prześladowań po 11 września.
„Islam jako religia współczucia odrzuca wszelką brutalność i ekstremizm, ale muzułmanie płacą za ekstremizm niektórych islamistów” – powiedział przewodniczący korpusu dyplomatycznego krajów muzułmańskich, ambasador Algierii Abdelkader Chemri. „Musimy walczyć z ekstremizmem i terroryzmem” – dodał, podkreślając, że wymaga to rozwiązania takich problemów jak kwestia palestyńska