Muzułmanie grożą śmiercią imamowi za nauczanie o ewolucji

Imam z meczetu we wschodnim Londynie był zastraszany i otrzymał groźby śmierci za wygłaszanie poglądów na temat ewolucji oraz prawa kobiet do odmowy noszenia zasłon.

evolution

Dr Usama Hasan, wiceprzewodniczący w meczecie w Leyton oraz wykładowca inżynierii na Middlesex University, po 25 latach służby zaprzestał prowadzenia piątkowych modlitw. Miał na to wpływ protest 50 muzułmanów, którzy przerwali jego wykład, wykrzykując w meczecie, że powinien być poddany egzekucji i rozdając ulotki pokazujące go w złym świetle.

Według oświadczenia sekretarza meczetu, Mahometa Sethi, które przeciekło do ekstremistycznych stron internetowych, Hasan został zawieszony z powodu swojego wykładu, który rzekomo wzbudził „znaczącą wrogość” w społeczności poprzez głoszenie „poglądu, że muzułmańskim kobietom wolno odsłaniać publicznie swoje włosy”. W liście z 24 lutego Sethi twierdzi, że poglądy Hasana „naruszają konstytucję Masjid Trust”, a decyzja o zawieszeniu została podjęta dla „bezpieczeństwa wszystkich stron”.

Suhaib Hasan, ojciec imama oraz przewodniczący meczetu, opublikował 3 marca kontroświadczenie na stronie internetowej tej instytucji. Twierdzi w nim, że jego syn został ofiarą „złośliwego, z góry ustalonego przez frakcję zarządców programu”, a decyzja usunięcia go była bezpodstawna, ponieważ na zebraniu nie było kworum. Przewodniczący powiedział też, że groźby i zakłócenia zostały spowodowane głównie przez muzułmanów spoza społeczności meczetu.

Groźby śmierci kierowane do Hasana zostały rozpowszechnione w anonimowych ulotkach rozdawanych przez protestujących. Cytują one autorytety religijne, które mówią, iż muzułmanie wierzący w ewolucję są „odszczepieńcami”, których trzeba „poddać egzekucji”. Hasan powiedział, że jego zdaniem ulotki zostały wydane przez stronę internetową Islamic Awakening. Przywódca tej organizacji, Abu Zubair, od dawna prowadzi kampanię przeciwko niemu, łącznie z wysyłaniem pogróżek podczas jego wykładu w styczniu.

Pod internetową petycją przeciwko Hasanowi zebrano 1100 podpisów, chociaż nazwiska nie zostały wymienione publicznie. Napisano w niej, że ludzie są „wstrząśnięci” jego poglądami na temat ewolucji i wzywają do jego usunięcia, zanim meczet stanie się „wylęgarnią modernistycznych ekstremistów”.

Suhaib Hasan powiedział, że petycja została bezprawnie skompilowana w imieniu meczetu przez zarządcę Arifa Saleema, człowieka, z którym Usama studiował w Imperial College, i którego wprowadził do zarządu dwa lata temu.

Hasan zatrudnił dodatkową ochronę do strzeżenia swojego domu, gdzie mieszka z żoną i czwórką dzieci. Powiedział, że będzie nieugięty – nie opuści meczetu, jednak na razie nie będzie prowadzić modlitw: „Nie odejdę, jestem tutaj od 25 lat i obawiam się, że meczet może wpaść w ręce ekstremistów. Stało się tak już z wieloma meczetami w tym kraju. Moi zwolennicy [w meczecie] nie chcą tego i zachęcają mnie, bym został i walczył w naszym imieniu. Przestałem prowadzić modlitwy, ponieważ były one zakłócane przez ludzi z zewnątrz i niektóre kobiety czuły się zastraszane.” Imam napisał jednak oświadczenie, w którym przeprasza za niektóre ze swoich „podżegających” stwierdzeń na temat ewolucji i wycofuje się z nich.

Maajid Nawaz, dyrektor Quilliam Foundation – zespołu analityków pracujących nad ekstremizmem islamskim, którego członkiem jest również Hasan, wyraził swoje zaniepokojenie tą sprawą. „Dr Hasan pochodzi z silnej islamistycznej linii i jest synem słynnego uczonego wahabickiego”- powiedział Nawaz – „To przerażające, że został zmuszony do rezygnacji ze swego stanowiska. Kwestionuję tu słabe wsparcie, jakie dostał od policji i rządu, szczególnie po ostatnich komentarzach premiera o tym, że powinniśmy bardziej pomagać muzułmanom, którzy przeciwstawiają się ekstremizmowi. Przed przemówieniem Camerona stanowisko rządu było takie, że bycie ekstremistą jest w porządku dopóki taki ktoś nie wysadza się w powietrze. Lecz jeśli takim ekstremistom pozwala się na to, żeby byli strażnikami naszych społeczności, to jesteśmy w prawdziwym niebezpieczeństwie”.

Hasan powiedział, że policja nie spieszyła się z potraktowaniem gróźb śmierci przeciwko niemu poważnie, ale teraz monitoruje jego sprawę.

Inayat Bunglawala, członek zarządu Muslims4UK, grupy promującej zaangażowanie muzułmanów w integrację ze społeczeństwem brytyjskim, powiedział że istnieje „szeroki zakres niewiedzy” na temat ewolucji wśród społeczności muzułmańskiej. „Wielu tradycjonalistycznych imamów było kształconych według starodawnych książek w języku arabskim, natomiast bardzo słabo znają podstawy nauki. Zdumiewa mnie, jak mocno sprzeciwiają się ewolucji, nawet bez czytania o niej. Stoi to w sprzeczności z pierwszym przykazaniem Koranu, jakim jest nakaz czytania” – powiedział Bunglawala. „Część języka, jakiego używają przeciwnicy dr Hasana, ma posmak fanatyzmu. Największa szkoda polega na tym, że jeśli zgromadzenie go odrzuca, to może powstrzymać innych imamów od studiowania ewolucji i mówienia o tym, czego się nauczyli”.

Nie udało nam się uzyskać komentarza od Islamic Awakening, ani innych członków meczetu. Hasan powiedział, że jeśli sprawa jego zawieszenia nie zostanie rozwiązana, zwróci się do Charity Commission [brytyjskiej komisji regulującej działanie organizacji charytatywnych]. „Jestem Londyńczykiem i całe moje życie dorastałem w tym meczecie” – powiedział. „Gorąco namawiam do tego, żebyśmy żyli w nowoczesny sposób, ale według nich [moich przeciwników], to czyni ze mnie ekstremistę. Będę musiał podejmować dodatkowe środki bezpieczeństwa przez resztę swojego życia”.

(jk/p)
Tłum. Veronica Franco
http://www.guardian.co.uk/world/2011/mar/06/usama-hasan-london-imam-death-threats-evolution

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign