Minister spraw zagranicznych Izraela Awigdor Lieberman oskarżył Europę o prowadzenie polityki wrogiej wobec Żydów, tak jak „pod koniec lat 30.” XX wieku. Była to reakcja na potępienie przez UE izraelskich planów rozbudowy osiedli na Zachodnim Brzegu.
– Jeszcze raz Europa zlekceważyła apele o zniszczenie Izraela. Znamy to z końca lat 30. i początku lat 40., gdy Europa wiedziała, co się dzieje w obozach koncentracyjnych i nie reagowała – powiedział Lieberman w izraelskim radiu publicznym.
Izrael pierwszym krokiem?
Izraelczyk nawiązał do wypowiedzi emigracyjnego szefa radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas Chaleda Meszala, który podczas swej pierwszej wizyty w Strefie Gazy w dniach 7-10 grudnia ogłosił, że „wyzwolenie Palestyny, całej Palestyny, jest prawem, obowiązkiem i celem”. Wezwał, by nigdy nie uznawać Izraela. (…)
Więcej na: www.tvn24.pl