Motocykliści kontra islamiści w rocznicę 11 września

W środę, 11 września rano, na ulicach Waszyngtonu pojawiły się tysiące motocyklistów. Była to kontrmanifestacja przeciwko „Marszowi Miliona Muzułmanów”, zaplanowanemu na rocznicę zamachu na WTC.

Tysiące motocyklistów wjechało z rykiem silników do stolicy USA w ramach „Zlotu Dwóch Milionów Motocyklistów”. W tym samym czasie w całym kraju organizowane były minuty ciszy dla uczczenia ofiar zamachów z 11.09. Marsz Miliona Muzułmanów zmienił nazwę na Marsz Miliona Amerykanów Przeciwko Strachowi (Million American March Against Fear) co jednak nie odwiodło motocyklistów od ich akcji.

„Nie potrzebujemy śmierdzącego zezwolenia!” – głosił plakat motocyklistów

„Nie potrzebujemy śmierdzącego zezwolenia!” – głosił plakat motocyklistów

Jak donosi „Washington Times”, grupy po 50 motocykli wystartowały o 11 rano spod sklepu Harleya Davidsona na przedmieściach stolicy i skierowały się do centrum. Władze odmówiły zgody na manifestację, co było warunkiem otrzymania eskorty policji podczas przejazdu, przez co włączanie się kolumny motocyklistów do ruchu trwało przeszło godzinę. Zdjęcia zrobione z powietrza pokazują motocyklistów blokujących zarówno autostradę jak i lokalne drogi. Uczestnicy protestu powiedzieli „Washington Post”, że odmowa spowodowana była względami politycznymi.

“Jesteśmy tutaj z powodu 11.09.”, mówiła Belinda Bee, koordynatorka protestu. „Chcemy, aby to była pokojowa demonstracja. Jednak niektórzy spośród nas są zmęczeni ciągłym ograniczaniem praw i wolności obywatelskich”.

Władze zaprzeczają oskarżeniom, że odmowa była spowodowana względami politycznymi. Zwracają uwagę, że zgromadzenia w stolicy mogą się odbywać bez specjalnych zezwoleń.

„Uważam, że Ameryka przez ostatnie 12 lat uczestniczyła w pogrzebie. Jednak jestem chrześcijaninem, a nie muzułmaninem i wierzę w zmartwychwstanie. Boże błogosław Amerykę”, napisał jeden z uczestników na stronie zlotu na Facebooku.

Marsz muzułmański rozpoczął się w południe, dokładnie w momencie, kiedy motocykliści zaczęli okrążać okolicę. Ponieważ wiele ulic zostało zamkniętych, motocykliści nie mogli dostać się na teren gdzie odbywała się demonstracja muzułmanów. Wydarzenie to, zorganizowane przez American Muslim Political Action Committee, zostało opisane na Facebooku jako „historyczny moment solidarności ludzkości w służbie pokoju, harmonii i sprawiedliwości”.

Marsz miliona muzułmanów zamienił się w marsz kilkudziesięciu

Marsz miliona muzułmanów zamienił się w marsz kilkudziesięciu

Jeden z mówców, Ruby Sous, powiedział, że amerykańscy muzułmanie „popierają walkę Ameryki z terroryzmem” oraz dodał, że „stoimy tutaj w naszym wyrazie solidarności z Amerykanami w walce z nienawiścią i przemocą”. Chrześcijanie, którzy przyszli protestować przeciwko spotkaniu muzułmanów niezależnie od motocyklistów odkrzyknęli mu: “Wybrałeś zły dzień!”. Przez to wszystko przebijał się dźwięk silników pracujących na wysokich obrotach i motocykli krążących dookoła zgromadzenia.

Choć zlot motocyklistów nie był tak duży, jak sugerowałaby to jego nazwa, wzięło w nim udział kilka tysięcy motocykli rozciągniętych w kilkusetmetrową kolumnę, która przetoczyła się przez podmiejskie autostrady. Marsz Miliona Amerykanów Przeciwko Strachowi również nie zasłużył na swoją nazwę jako, że pojawiło się na nim zaledwie kilkudziesięciu zwolenników.

Motocykliści na swojej stronie na Facebooku podziękowali wszystkim za udział, życzyli bezpiecznego powrotu do domu oraz zapowiedzieli kolejny zlot w przyszłym roku.

Kiedy próbowaliśmy się połączyć ze stroną muzułmańskiego marszu, MAMF, była ona nieaktywna, a na Facebooku nie został zamieszczony żaden wpis, który sugerowałby, że wydarzenie zostanie powtórzone w przyszłym roku.

Tłumaczenie: Severus Snape  źródło: http://www.dailymail.co.uk

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign