Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia

Przebywający w więzieniu duchowny saudyjski Walid Al-Sinani mówi: Jeśli zostanę uwolniony, rozpocznę dżihad w Afganistanie razem z moimi synami.

Zamieszczamy fragmenty wywiadu z uwięzionym duchownym saudyjskim, dżihadystą Walidem Al-Sinaiem, który nadała MBC TV via Internet 17 listopada 2013 r.:

 

Walid Al-Sinani: Jeśli chodzi o islamskie głoszenie wiary – wielu ludzi skupia się na łagodności i ignoruje użycie siły. Nieustannie słyszymy w mediach: Mahomet był prorokiem miłosierdzia. To prawda, ale dokończ przesłania. To, co stwierdza Koran i Sunna nie jest ograniczone do tego, co mówisz. Mahomet był istotnie prorokiem miłosierdzia, ale był także prorokiem bitwy, siły i miecza. Dowód można znaleźć w Koranie. Al Asz powiedział, że Towarzysze Proroka “są surowi wobec niewiernych”.

Prowadzący wywiad: Tylko wobec niewiernych…

Walid Al-Sinani: Słusznie.

3

Walid Al-Sinani

 

Prowadzący wywiad: Nie jesteśmy niewiernymi, niemniej jest pan surowy wobec nas.

Walid Al-Sinani: Proszę tak nie mówić…

Prowadzący wywiad: Mówię tak, jak to widzę.

Walid Al-Sinani: We wszystkich krajach, które mówią, że są islamskie, nie tylko w Arabii Saudyjskiej, wrogość wobec niewiernych została porzucona, czy są oni Żydami, chrześcijanami, czy nawet komunistami…

Prowadzący wywiad: Także ci, którzy cieszą się ochroną w islamie?

Walid Al-Sinani: Proszę pana, takfir [oskarżanie ludzi o herezję] to jedna rzecz, a walka z nimi to inna. Prorok Mahomet i wszyscy prorocy przed nim mieli nakaz takfir i wrogości wobec niewiernych w czasie, kiedy nie mieli nakazu walki z nimi. […]

Podam jeden przykład z wielu – a jest to oznaka hańby dla Półwyspu Arabskiego od jego utworzenia do Dnia Sądu Ostatecznego… Mówię o inwazji Półwyspu Arabskiego przez obce wojska w 1991 r….

Prowadzący wywiad: Chodzi panu o wyzwolenie Kuwejtu…

Walid Al-Sinani: Nazywano to “wyzwoleniem Kuwejtu”, ale w rzeczywistości była to inwazja i zbezczeszczenie Półwyspu Arabskiego.

Prowadzący wywiad: Czy oskarżył pan Ibn Al-Uthajmeena o herezję z tego powodu?

Walid Al-Sinani: Nie. Inwazja była planowana na długo wcześniej. […]

Prowadzący wywiad: Nie posłał pan swoich dzieci do szkół…

Walid Al-Sinani: Nie, nie posłałem. Mam poważne zastrzeżenia wobec systemu edukacyjnego. Od dnia, kiedy Allah otwarł moje oczy, zrozumiałem, jak niebezpieczne są te szkoły.

Prowadzący wywiad: Ile dzieci ma pan?

Walid Al-Sinani: Trzech chłopców i sześć dziewczynek. Żadne z nich nie chodziło do szkoły.

Prowadzący wywiad: Pan sam chodził do szkoły, a także na uniwersytet, jak więc mógł pan im tego odmówić?

Walid Al-Sinani: Wszyscy oni, włącznie z moim 23-letnim synem, który siedzi w więzieniu od kiedy miał 16 lat, modlą się do Allaha, by mnie nagrodził za oszczędzenie im tych szkół. Nie mówię, że te szkoły są całkiem złe. Łączą dobro ze złem. Allah powiedział nam w Koranie, że wielu ludzi herezji i kłamstwa miesza prawdę z kłamstwem. Jeśli spotykasz czystą prawdę, nie masz problemu ze zidentyfikowaniem jej, a jeśli spotykasz czyste kłamstwo, także nie masz problemu. Niebezpieczeństwo leży w mieszaniu prawdy z kłamstwem. […]

Programy szkolne skupiają się na świeckich kwestiach, jak widza o społeczeństwie. Zasady tożsamości narodowej…

Prowadzący wywiad: Nie ma żadnego skupienia się na wiedzy o społeczeństwie w naszym systemie edukacyjnym. To nie jest prawda. Żaden z naszych szkolnych programów religijnych nie wspomina tego i to samo jeśli chodzi o arabski i matematykę. Jest tylko program o kulturze narodowej, który wprowadzono dopiero niedawno i ludzie skarżą się, że to jest niewystarczające.

Walid Al-Sinani: Nawet zanim zaczęli tego uczyć…

Prowadzący wywiad: Pozbawił pan swoje dzieci edukacji szkolnej 23 lata temu, zanim ktokolwiek wyobrażał sobie nauczanie czegoś takiego.

Walid Al-Sinani: Zanim zaczęli uczyć tego przedmiotu, pogański nacjonalizm we wstrętnym sensie świeckim już był zakorzeniony w programach szkolnych, jak również, w jeszcze większym stopniu, pojęcia panarabizmu i humanizmu. […]

Gdyby nie było żadnych fałszywych programów w szkołach uczenia się Koranu na pamięć…

Prowadzący wywiad: Jakich fałszywych programów?! To są szkoły uczenia się na pamięć Koranu.

Walid Al-Sinani: Oni chwalą tyrańskie instytucje międzynarodowe…

Prowadzący wywiad: Jaka tyrania międzynarodowa?! Mówimy o uczeniu się Koranu na pamięć.

Walid Al-Sinani: Zapisałem syna do jednej z nich i zabrałem go po pewnym czasie. Te programy chwalą Narody Zjednoczone Tyranii, Ligę Arabską Oskarżonych Niewiernych i Radę Współpracy Zatoki Niewiernych Tyranów Grzechu i Agresji – wszystkich tych niewiernych, zamerykanizowanych, podobnych do Karzaja zdrajców. To jest w dodatku do całego świeckiego humanizmu… Kiedy byliśmy małymi dziećmi, uczyli nas, że Arabia Saudyjska jest godna pochwały za wezwanie do zlikwidowania całej wrogości między państwami i narodami, a stosunki między krajami powinny być oparte na przyjaźni, braterstwie i wzajemnym szacunku.

Prowadzący wywiad: Czego więc pan chce? Walczyć z całym światem?

Walid Al-Sinani: Wśród najwznioślejszych zasad we wszystkich księgach Allaha i jego proroków jest zasada takfir, wrogości wobec niewiernych, wyparcie się niewiernych i prowadzenie dżihadu przeciwko nim, jak zarządził Allah. […]

Pewne organizacje walczące w Syrii są islamskie, a pewne nie są. Wyrzekam się wszystkich organizacji, które nie są islamskie. Popieram Dżabhat Al-Nusra i braci z ISIS.

Prowadzący wywiad: Śledzi pan te wydarzenia?

Walid Al-Sinani: Tak.

Prowadzący wywiad: Gdzie?

Walid Al-Sinani: Oglądam te wiadomości w Al-Jazeera TV.

Prowadzący wywiad: A więc ogląda pan telewizję?

Walid Al-Sinani: Tak, oglądam.

Prowadzący wywiad: Ale w przeszłości nie miał pan telewizora w domu?

Walid Al-Sinani: Oni nadal nie mają.

Prowadzący wywiad: Pozbawia pan swoje dzieci możliwości oglądania telewizji?

Walid Al-Sinani: One nie chcą tego oglądać.

Prowadzący wywiad: Bądźmy uczciwi, Walid. Pan ich tego pozbawia. Pana małe dzieci nie oglądają kreskówek w domu? Pan ich tego pozbawia, ale od dnia dostania się do więzienia zaczął pan sam oglądać telewizję.

Walid Al-Sinani: Oni nie mają telewizji. Otrzymują wiadomości z komputera przez Internet.

Prowadzący wywiad: W komputerze można …

Walid Al-Sinani: Wiem, są gorsze rzeczy w Internecie.

Prowadzący wywiad: Można teraz odbierać kanały islamskie przez telewizję. Na saudyjskiej Koran TV wszystko, co otrzymujesz, to zdjęcie Kaaba i recytowanie Koranu. Czy to jest haram?

Walid Al-Sinani: Nie, ale tam są wizerunki ludzi…

Prowadzący wywiad: Jacy ludzie? To jest zdjęcie Kaaby.

Walid Al-Sinani: Nie zbaczajmy z tematu. Oglądam wiadomości. Jestem przeciwko wszystkim tym kanałom, ale Al-Dżazira TV jest mniejszym złem i jest przyjazna wobec islamistów. Nadal wyrzekam się jej, ponieważ nie kieruje się zasadami lojalności i wyparcia się i nie jest wroga wobec niewiernych.

Prowadzący wywiad: Al-Dżazira TV przeprowadza wywiady z Izraelczykami. Czy ogląda pan te wywiady?

Walid Al-Sinani: Al-Dzazira przeprowadza wywiady z ludźmi, którzy są gorsi niż Izraelczycy, gorsi niż Żydzi, ale to nie jest antyislamskie. Niektóre kanały telewizyjne, jak ta przeklęta Al-Amerikiya TV, która jest nazywana Al-Arabiya TV. Ten kanał telewizyjny jest jawnym wrogiem Dżihadu i monoteizmu. Oficjalne kanały saudyjskie są jeszcze bardziej nastawione na sekularyzm niż pan. […]

Prowadzący wywiad: Co powie pan o zamachu na kompleks Al-Mohaya na przykład, gdzie zostali zabici muzułmanie?

Walid Al-Sinani: Nie muszę na to odpowiadać. Odpowiedzieli starożytni uczeni.

Prowadzący wywiad: Co powiedzieli?

Walid Al-Sinani: Ibn Tajmijjah orzekł, opierając się na konsensusie uczonych religijnych, że jeśli niewierni używają muzułmanów jako ludzką tarczę i istnieją obawy, że ci muzułmanie mogą doznać szkody, niewierni powinni zostać zabici, nawet jeśli w wyniku zginą muzułmanie, którzy zostaną męczennikami.[…]

Większość ludzi zabitych w kompleksie Al-Mohaya to byli niewierni.

Prowadzący wywiad: Jacy niewierni?! Większość z nich była muzułmanami. Mogę pokazać panu liczby.

Walid Al-Sinani: Mogło tam być kilku muzułmanów, ale większość to byli niewierni.

Prowadzący wywiad: Mówię panu, że większość z nim była muzułmanami, nie zaś niewiernymi!

Walid Al-Sinani: Apostaci są…

Prowadzący wywiad: To byli muzułmanie. Zginęły dzieci. Zginęła dziewczynka siedmio- lub ośmioletnia. Co zrobiła, by na to zasłużyć?

Walid Al-Sinani: Umyślne zabijanie kobiet i dzieci jest zabronione.

Prowadzący wywiad: A co z członkami policji?

Walid Al-Sinani: Proszę mi pozwolić dokończyć. Umyślne zabijanie kobiet i dzieci jest zabronione, ale jeśli zostały zabite nieumyślnie…

Prowadzący wywiad: To jest dozwolone?

Walid Al-Sinani: To może być wybaczone. […] Koran i Sunna nie tylko pozwalają, ale nakazują bunt przeciwko władcy, który działa jak niewierny. Ponadto Allah uczynił obowiązkiem walkę z niewiernymi…

Prowadzący wywiad: To pana opinia, ale inni powiedzieliby, że to nie są niewierni. Szejk Ibn Baz, szejk Ibn Al-Uthajmeen, Rada Starszych Uczonych…

Walid Al-Sinani: Mówi pan o Radzie Starszych Kolaborantów …

Prowadzący wywiad: To jest pana opinia. […] Co powie pan o ataku na policję drogową na obszarze, gdzie mieszkają obywatele saudyjscy?

Walid Al-Sinani: Tyrani…

Prowadzący wywiad: Jacy tyrani?! Mówimy o policji drogowej.

Walid Al-Sinani: Słuchaj, żołnierze, którzy chronią tyranów…

Prowadzący wywiad: A więc wszyscy obywatele są tyranami…

Walid Al-Sinani: Nie, istnieje różnica…

Prowadzący wywiad: Jeśli państwo i żołnierze są wszyscy tyranami, to kim my jesteśmy?

Walid Al-Sinani: Proszę nie mieszać spraw…

Prowadzący wywiad: To pan miesza sprawy…

Walid Al-Sinani: Proszę nie wkładać słów w moje usta.

Prowadzący wywiad: Ja tylko pytam.

Walid Al-Sinani: Rozróżniamy między ich żołnierzami…

Prowadzący wywiad: Czy oskarża pan żołnierzy o herezję?

Walid Al-Sinani: Zasada islamska wymaga od nas, byśmy sądzili ludzi na podstawie tego, co widzimy. Żołnierze niewiernych tyranów są uważani za część tyrańskiego systemu. […]

Prowadzący wywiad: A więc popiera pan wszystko, co robi Al-Kaida?

Walid Al-Sinani: Tylko rzeczy, które robią zgodnie ze sprawiedliwością. Nie są nieomylni, prawie na pewno popełniają błędy.

Prowadzący wywiad: Ale popiera pan ich sposób działania także w Arabii Saudyjskiej?

Walid Al-Sinani: Należy przeprowadzić rozróżnienie między drogą a zachowaniem osobistym. Osoba może iść właściwą drogą, ale nadal popełniać błąd. Jestem w 100% za drogą Al-Kaidy oskarżania tyranów-apostatów o herezję, przeciwko którym trzeba prowadzić Dżihad. […]

Prowadzący wywiad: Jeśli zwolnią pana z więzienia, zostanie pan tutaj, czy wyjedzie?

Walid Al-Sinani: Jeśli zostanę uwolniony, zamierzam iść na Dżihad, jeśli będę mógł.

Prowadzący wywiad: Dokąd pan pójdzie?

Walid Al-Sinani: Zobaczę, dokąd pójdą moje dzieci…

Prowadzący wywiad: Dokąd pójdą pana dzieci?! Czy w ogóle mogą one mieszkać w namiotach? Pana dzieci żyją wygodnym życiem w Arabii Saudyjskiej. Czy mogą pojechać i mieszkać w Afganistanie?

Walid Al-Sinani: Tak. Żyłem życiem komfortowym i zrezygnowałem z niego dla prawdziwego życia w Afganistanie.

Prowadzący wywiad: Ale nie został pan tam…

Walid Al-Sinani: Nasz brat Bin Laden, miłosierdzie Allaha z nim, był miliarderem i zrezygnował z tego, żeby zostać przywódcą mudżahedinów, aż został zabity.

Prowadzący wywiad: Bin Laden całymi dniami jadł chałwę i osiedlił się ze swoimi czterema żonami w pałacu. Czy zapomniał pan, w jakim domu go schwytano? Miał tam cztery żony.

Walid Al-Sinani: Został zabity, nie schwytany.

Prowadzący wywiad: Racja. Kiedy został zabity, miał cztery żony. […] Jeśli uwolnią pana i pojedzie pan do Afganistanu, co pan tam będzie robił?

Walid Al-Sinani: Zwycięstwo albo męczeństwo. To wszystko.

Prowadzący wywiad: Czy zostawi pan swoje dzieci, czy zabierze je ze sobą?

Walid Al-Sinani: Jeśli będę mógł, powiem moim synom, by pojechali ze mną. […] Chcą, żebym złożył obietnicę w zamian za uwolnienie. Nie uczynię najmniejszego zobowiązania, nawet ustnie, jak długo żyję. […]

Prowadzący wywiad: Miesza pan religię z polityką.

Walid Al-Sinani: Sekularyści to robią. Polityka powinna być rządzona przez religię. […]

Prowadzący wywiad: Niektórzy islamiści masakrują ludzi…

Walid Al-Sinani: To sekularyści zmasakrowali. Ponadto, ktokolwiek sprawiedliwie masakruje ludzi, wart jest wdzięczności.

Prowadzący wywiad: Czy masakrowanie ludzi może kiedykolwiek być sprawiedliwe?

Walid Al-Sinani: Tak.

Prowadzący wywiad: Mówimy o muzułmanach, o dzieciach.

Walid Al-Sinani: Ali bin Abu Taleb rozpalił ogień i wrzucił do niego szyitę, który go wezwał do tego. Wszyscy Towarzysze Proroka usprawiedliwili go, ale powiedzieli, że powinien był ich zabić mieczem, a nie ogniem. […]

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo w MEMRI TV

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Artykuł zamieszczony na blogu Listy z naszego sadu

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign