Lars Vilks w obronie wolności słowa

Uniwersytet Sztokholmski zaprosił artystę, który rozgniewał muzułmanów rysując karykaturę proroka Mahometa, by mógł dokończyć swój wykład. Brutalny protest ze strony muzułmanów przeszkodził w jego uprzednim wygłoszeniu.

"Czy ty masz pojęcie jak bardzo obraźliwy jest twój rysunek?"

"Czy ty masz pojęcie jak bardzo obraźliwy jest twój rysunek?"

Oficjalne źródła podają, że Lars Vilks zgodził się wrócić na  Uniwersytet w Uppsali jesienią. Powrót ma na celu dokończenie wykładu na temat granic wolności wypowiedzi w sztuce.

11 maja rozgniewani przeciwnicy poglądów Vilksa, w brutalny sposób przerwali projekcje jego filmu na temat Islamu i homoseksualizmu.

Vilks, który już raz naraził się na wściekłość muzułmanów portretując w 2007 roku proroka Mahometa jako psa, musiał opuścić budynek pod eskortą ochroniarzy. W tym czasie funkcjonariusze policji starali się opanować protestujących.

We wtorek władze uniwersytetu ogłosiły, że ludzie nie powinni pozostawać obojętni wobec przemocy oraz gróźb. Obiecano zwiększyć ochronę przed kolejnym wykładem

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign