Kontrowersje wokół kamer na Wzgórzu Świątynnym

Zarówno przywódcy palestyńscy jak i aktywiści żydowscy odrzucają pomysł instalowania kamer na Wzgórzu Świąimage001tynnym w Jerozolimie.

 

Dzień po tym, jak sekretarz stanu USA John Kerry pochwalił pomysł całodobowego monitoringu wideo na Wzgórzu Świątynnym jako sposobu na zapewnienie spokoju w tym świętym miejscu, palestyński minister spraw zagranicznych, Rijad al-Maliki, nazwał pomysł „pułapką”. Przemawiając w palestyńskim radiu Maliki oświadczył, że gwarancje izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, że muzułmanie będą mogli modlić się na Wzgórzu Świątynnym, podczas gdy nie-muzułmanie będą mogli tylko odwiedzać to miejsce, nie są wiarygodne.

Netanjahu obiecał królowi Jordanii i Kerry’emu przed miesiącem Ramadanu, w czerwcu zeszłego roku, że muzułmanie będą mieli zagwarantowany nieograniczony dostęp do Wzgórza Świątynnego, potem jednak wprowadzono ograniczenie wieku mężczyzn uprawnionych do wejścia do tych starszych niż 40 lub 50 lat.

„Dajemy się po raz kolejny złapać w tę samą pułapkę”, powiedział Maliki stacji radiowej. „Netanjahu nie można ufać. Kto będzie monitorować zapis z tych kamer? Kto będzie rejestrował ruchy wiernych pragnących tam wejść? Jak te kamery będą funkcjonowały i czy nagrania będą później wykorzystane do zatrzymywania młodych mężczyzn i wiernych pod pretekstem nawoływania do przemocy?”, zastanawiał się Maliki.
Netanjahu obiecał ponownie pozostawić bez zmian status quo na Wzgórzu Świątynnym z zagwarantowanymi muzułmańskimi modlitwami i nie-muzułmańskimi odwiedzinami. Powiedział, że kamery pomogą rozwiać zarzuty, że Izrael łamie status quo i wyraził nadzieję, że to pomoże przywrócić spokój w regionie. „Izrael będzie nadal egzekwował odwieczną politykę: muzułmanie modlą się na Wzgórzu Świątynnym; nie-muzułmanie odwiedzają Wzgórze Świątynne”, powiedział Netanjahu w komunikacie telewizyjnym.

Jednak Maliki zażądał, aby wszelkie ustalenia dotyczące Wzgórza Świątynnego zostały zawarte w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, a nie tylko w werbalnych zobowiązaniach premiera Izraela.

Według Kerry’ego „doskonała propozycja” wprowadzenia całodobowego nadzoru z kamer na Wzgórzu Świątynnym pochodzi od króla Abdullaha, zapewni „pełną widoczność i przejrzystość”, i stanie się „przełomem w zniechęcaniu do zakłócania świętości tego miejsca przez kogokolwiek”.

Tymczasem, chociaż minister spraw zagranicznych Jordanii, Nasser Judeh, przyjął oświadczenie Netanjahu jako „krok w dobrym kierunku”, zostało ono przyjęte z wielkim niepokojem zarówno przez palestyńskie ugrupowanie terrorystyczne Hamas jak i przez żydowskich aktywistów Wzgórza Świątynnego.

„To jest podła próba Netanjahu, w zmowie z Amerykanami, ugruntowania syjonistycznej kontroli nad meczetem Al-Aqsa poprzez przyznanie okupantowi prawa do autoryzacji i zabronienia muzułmanom modlenia się w meczecie Al-Aqsa”, czytamy w oświadczeniu Hamasu. Fawzi Barhoum, rzecznik Hamasu, powiedział, że oświadczenie Kerry’ego było tylko „żałosną” próbą „upiększenia syjonistycznego projektu judaizacji i ratowania Netanjahu od kryzysu, w którym się znalazł w wyniku swojej rasistowskiej i ekstremistycznej polityki”.

Hamas, który obalił Autonomię Palestyńską w Strefie Gazy w 2007 roku i jest uznawany za organizację terrorystyczną przez USA i Unię Europejską, od dawna zachęcał Palestyńczyków mieszkających w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu do przeprowadzania gwałtownych ataków na Żydów i izraelskich żołnierzy.

Z kolei Koalicja Organizacji Świątynnych (The Coalition of Temple Organizations), grup żydowskich opowiadających się za prawem Żydów do modlitwy na Wzgórzu Świątynnym, wydała gniewne oświadczenie odnośnie stwierdzenia Netanjahu, że Żydzi nie będą mogli się modlić w tym miejscu. „Premier nie może uniemożliwiać Żydom modlitwy na Wzgórzu Świątynnym”, napisano w oświadczeniu. „Przeszkadzanie Żydom modlącym się na Wzgórzu Świątynnym jest sprzeczne z prawem 'Jerozolimy stolicy Izraela’ jak i z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka ONZ”.

Grupa zinterpretowała zapowiedź Kerry’ego o montażu kamer jako poddanie się żądaniom Jordanii, nazywając to „przekazaniem części suwerenności rządu obcemu mocarstwu”. „Jordański i palestyński dyktat warunków w celu zmniejszenia liczby okrutnych ataków terrorystycznych … jest niezrozumiały”, czytamy w oświadczeniu.

Anonimowy funkcjonariusz Fatahu przemawiając w izraelskim radiu wyśmiał pomysł, że same kamery zapewnią spokój; stwierdził, że Izrael musi przywrócić sytuację, która istniała na Wzgórzu Świątynnym przed rokiem 2000, kiedy to funkcjonariusze Waqf* mieli pełną swobodę w decydowaniu, kto może lub nie może tam wejść.

Obecnie policjanci izraelscy przy każdej z 10 bram prowadzących na Wzgórze Świątynne sprawdzają dowody tożsamości tych, którzy chcą tam wejść i mogą zakazać wstępu Żydom i muzułmanom na podstawie obaw związanych z bezpieczeństwem.

Xsara na podstawie: http://www.timesofisrael.com/ 
———————————————————-
*Waqf – islamski fundusz powierniczy, który administruje Wzgórzem Świątynnym. Przewodniczy mu Jordania, zgodnie z dwustronnym układem pokojowym z Izraelem z 1994 r.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign