Szaima została zatrzymana w lipcu w mieście Dżidda, w prowincji Mekka na zachodzie kraju. Wtorkowe orzeczenie sądu jest pierwszym wyrokiem w tego typu sprawie.
Wcześniej kobiety przyłapane za kierownicą trzymano przez kilka dni w areszcie, po czym oddawano w ręce ich męskich opiekunów.
Szaima już złożyła apelację – zapewnili organizatorzy kampanii „Women2drive”, którzy walczą o przyznanie Saudyjkom prawa do prowadzenia samochodów. W ostatnich miesiącach rzesze kobiet w wielu miastach Arabii Saudyjskiej usiadły za kierownicą, by przekonać króla Abd Allaha do zniesienia zakazu.
W niedzielę dzierżący absolutną władzę monarcha zapowiedział, że w 2015 roku kobiety będą mogły po raz pierwszy głosować i kandydować w wyborach municypalnych. Obiecał również wprowadzenie kobiet do Rady Konsultacyjnej – pozbawionego kompetencji legislacyjnych ciała doradczego, w którym obecnie zasiadają tylko mężczyźni.
Działacze praw człowieka uznali to za pierwszy krok we właściwym kierunku. Wezwali jednak króla do całkowitego zniesienia przepisów dyskryminujących kobiety. „Zmiany w Arabii Saudyjskiej są zbyt powolne – ocenił dyrektor Amnesty International ds. Bliskiego Wschodu Philip Luther. – Bycie jednym z ostatnich państw na świecie, które przyznały kobietom prawo głosu, nie jest w końcu wielkim osiągnięciem”.
Więcej na: tvn24.pl