Saadi Kaddafi, który kilka tygodni temu uciekł z Libii do Nigru, miał w ostatnich dniach kontaktować się z wojskowym gubernatorem Trypolisu Abdulem Hakimem Belhajem.
Według informacji, do jakich dotarli dziennikarze Sky News, syn Muammara Kaddafiego miał przekazać Belhajowi pomysł jego ojca w sprawie pokojowego porozumienia zwróconego przeciwko „zagranicznym okupantom”. Wcześniej informacje o dramatycznym apelu wdowy po zabitym wczoraj dyktatorze Libii, Safii, podała agencja Reutersa. Kobieta zwróciła się do ONZ o przeprowadzenie śledztwa w sprawie śmierci jej męża.
Według informacji Sky News, Saadi Kaddafi miał poinformować głównego dowódcę rebeliantów o tym, że były dyktator nadal żyje i jest skłonny negocjować pokojowe porozumienie.
Zdaniem dziennikarzy, Kaddafi chciał porozumieć się z Naczelną Radą Ludową i współpracować „przeciwko obcej okupacji”. Syn dyktatora miał wyjaśnić również, że jego ojciec nie chce już stać na czele Libijczyków.
Dramatyczny apel wdowy po Kaddafim, spór o miejsce pochówku
Wdowa po zabitym wczoraj byłym przywódcy Libii Muammarze Kaddafim, Safia, zaapelowała do ONZ o przeprowadzenie śledztwa w sprawie śmierci jej męża – podała agencja Reutersa, powołując się na syryjski kanał ARRAI TV.
Jak podkreśla ARRAI TV, który popierał reżim pułkownika Kaddafiego, jego żona powiedziała również, że jest dumna z odwagi swojego męża i dzieci, którzy przez sześć miesięcy stawiali opór 40 krajom. Dodała, że uważa ich za męczenników.
Tymczasem decyzja w sprawie pochówku obalonego dyktatora Libii Muammara Kaddafiego jeszcze nie zapadła – pisze Reuters, cytując przedstawiciela Narodowej Rady Libijskiej (NRL). Wcześniej agencja podała, że zostanie on pochowany w ciągu 24 godzin.
Przedstawiciel NRL odpowiedzialny za sprawy finansowe i związane z ropą naftową, Ali Tarhuni powiedział BBC, że ciało może pozostać w Misracie przez kilka dni. Pytany o ustalenia dotyczące pochówku odpowiedział: „Decyzja jeszcze nie zapadła”.
Kluczowe momenty rewolucji – kalendarium walk i decyzji ws. Libii
Jeden z anonimowych przedstawicieli NRL wyjaśnił BBC, że bojownicy z Misraty, którzy pojmali obalonego dyktatora w okolicach Syrty, nie chcą oddać jego ciała. Między nowymi władzami a bojownikami z Misraty wybuchły spory w sprawie miejsca pochówku – pisze Reuters.
Pojawiły się spekulacje na temat wrzucenia ciała do morza, tak jak w przypadku przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena. Dzięki temu miejsce pochówku Kaddafiego nie stałoby się miejscem pielgrzymek jego zwolenników.
Więcej na: onet.pl