Jest premierem od trzech dni. Już próbowano go zabić

Nowy premier Libii Abd ar-Rahim al-Kib oficjalnie sprawuje swój urząd dopiero od trzech dni, a już próbowano go zabić. Polityk wyszedł z zamachu bez szwanku, mimo że dwie osoby obok niego zginęły. Atak miała przeprowadzić grupa uzbrojonych mężczyzn podczas oficjalnej uroczystości.

O nieudanym zamach poinformowała agencja EFE, powołując się na źródła zbliżone do rządu libijskiego. Do ataku na premiera doszło w sobotę podczas wizyty, którą składał wraz z kilkoma członkami swego rządu w państwowej rozgłośni radiowej w dzielnicy Aszat, na peryferiach Trypolisu.

więcej na tvn24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign