Jeśli chcesz zostać Duńczykiem, musisz podawać rękę

Duńska minister integracji Inger Stojberg prowadziła pierwszą ceremonię przyznawania obywatelstwa według nowych duńskich przepisów. Wymagają one, aby ceremonia kończyła się uściśnięciem ręki urzędnikowi przyznającemu obywatelstwo – w tym przypadku kobiecie. Pierwszą osobą był 30-letni imigrant z Afganistanu, który przybył do Danii jako nastolatek. Sakandar Khan nie miał problemów z uściśnięciem ręki kobiecie, bo przestał praktykować islam – a w tradycyjnym islamie mężczyzna nie powinien dotykać niespokrewnionej kobiety.”Jeśli nie podajesz ręki to nie rozumiesz, co to znaczy być Duńczykiem, bo w Danii mamy równość, o którą walczyły całe pokolenia” – powiedziała pani minister.

W ubiegłym roku Dania zakazała noszenia burek i nikabów w miejscach publicznych, ogłosiła też plan przeniesienia na osobną wysepkę imigrantów, którzy nie otrzymali azylu, przed ich deportacją. Drugą co do wielkości partią w Danii jest bardzo antyimigrancka Duńska Partia Ludowa, której poparcie jest niezbędne mniejszościowemu rządowi. (g)

Źródło: Reuters

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom