Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, który leczy się w Arabii Saudyjskiej po próbie zamachu, zapowiedział w poniedziałek, że zamierza zorganizować wybory prezydenckie w kraju.
Salah w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej agencji prasowej SABA wyraził nadzieję, że jego kraj znajdzie drogę wyjścia z kryzysu.
„Zobowiązaliśmy się do przeprowadzenia jak najszybciej wolnych i bezpośrednich wyborów nowego prezydenta republiki” – napisał Saleh.
W Jemenie demonstracje i zamieszki trwają od stycznia, a protestujący, zainspirowani podobnymi wystąpieniami w Tunezji i Egipcie, żądają odejścia rządzącego krajem od 33 lat Salaha.
W czerwcu podczas szturmu protestujących Jemeńczyków na pałac prezydenckich w Sanie doszło do zamachu. Trzech ochroniarzy zginęło, a prezydent i inni urzędnicy odnieśli rany, gdy pocisk artyleryjski uderzył w plac przed meczetem pałacowym. Po zamachu Salah i wysokiej rangi urzędnicy państwowi udali się do Arabii Saudyjskiej na leczenie. W wyniku odniesionych ran zmarł tam przewodniczący izby wyższej jemeńskiego parlamentu Abd al-Aziz Abd Dulghani.
Więcej na: interia.pl