Jak niemiecka policja islamistów łapała

Policja niemiecka zniszczyła dowody rzeczowe, znalezione w mieszkaniu islamistów, być może powiązanych z nieudanym zamachem bombowym na dworcu w Bonn.

Najpierw ekipa śledcza przeszukująca mieszkanie w ogóle nie odnalazła materiałów wybuchowych, które były ukryte w lodówce. Po ich odnalezieniu, zostały przez pomyłkę zdetonowane jeszcze przed pobraniem próbek do analizy w laboratorium policyjnym.

13 marca śledczy wkroczyli do mieszkania Marco G., podejrzanego o planowanie zamachu na szefa antyislamskiej partii Pro-NRW Markusa Beisichta. Aresztowano również trzech innych podejrzanych. Cała czwórka jest salafitami.

Bonn

W mieszkaniu znaleziono pistolet, jednak policjanci przeoczyli materiały wybuchowe. Dowiedzieli się o tym dopiero, gdy Marco G. poprosił w więzieniu pracownika opieki społecznej o przekazanie żonie informacji, żeby nie zbliżała się do lodówki, bo ta może wybuchnąć.

Policjanci wrzucili znalezisko do wykopanego na pobliskim placu dołu i przeprowadzili kontrolowaną eksplozję. Teraz technicy próbują odtworzyć skład bomb z pozostałego po nich popiołu.

 

Nagranie z kamery na dworcu w Bonn.
Mężczyzna z niebieską torbą to domniemany zamachowiec

Błąd śledczych jest o tyle istotny, że czwórka salafitów może być powiązana z próbą zamachu bombowego na dworcu kolejowym w Bonn, w grudniu 2012 r. Marco G. nie ma albi na czas, kiedy podjęto próbę zamachu – nie stawił się w wówczas na umówione spotkanie w urzędzie pracy. Nie ma jednak bezpośrednich dowodów łączących go z akcją na dworcu.

Podczas śledztwa w sprawie Pro-NRW detektywi znaleźli między innymi listę ośmiu członków partii z czerwonymi oznaczeniami przy ich nazwiskach. Pro-NRW znana jest z takich akcji jak protest przeciwko budowie meczetu w Kolonii, czy konkurs na antyislamskie karykatury.

PJ, na podst. http://www.spiegel.de/international/germany/police-overlook-explosives-in-search-of-bonn-salafist-apartment-a-890728.html

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign