Ocenzurowano „Jak islam hamuje postęp i zagraża społeczeństwu…”

huGO-BildID: 19204974 Das Buch "Deutschland schafft sich ab - Wie wir unser Land aufs Spiel setzen", steht am Montag (30.08.2010) bei der Buchvorstellung in der Bundespressekonferenz in Berlin vor dem Autor Thilo Sarrazin (Vorstandsmitglied der Deutschen Bundesbank). Das neue Buch, in dem Sarrazin davor warnt, die Deutschen könnten zu "Fremden im eigenen Land" werden, soll am gleichen Tag erscheinen. Foto: Rainer Jensen dpa +++(c) dpa - Bildfunk+++

Wydawnictwo Random House nie wyda książki Thilo Sarrazina, na którą wcześniej podpisało umowę.

Thilo Sarrazin zawarł w listopadzie 2016 roku umowę z wydawnictwem Random House na wydanie swej następnej książki na podstawie dziesięciostronicowego streszczenia jej planowanej treści. Wydawnictwo otrzymało gotowy manuskrypt w lutym tego roku. W maju przyszła wiadomość: Random House wycofuje się z umowy i nie wyda książki.

Tytuł książki miał brzmieć: „Feindliche Übernahme – wie der Islam den Fortschritt behindert und die Gesellschaft bedroht” („Wrogie przejęcie – jak islam hamuje postęp i zagraża społeczeństwu”). Według niemieckiej gazety „Bild” w środowisku wydawców panują obawy, że książka może podburzać siły wrogie islamowi. Takie uzasadnienie brzmi jednak nieprzekonująco. Wydawnictwo, które podpisuje umowę z Sarrazinem, dobrze wie, na co się decyduje.

Sarrazin jest autorem największego sukcesu wydawniczego w powojennych Niemczech. Jego książka „Deutschland schafft sich ab: Wie wir unser Land aufs Spiel setzen” (Niemcy likwidują się same: Jak wystawiamy nasz kraj na ryzyko) sprzedała się w 1,5 miliona egzemplarzy. Mogło by się wydawać, że takie liczby przekonają najbardziej sceptycznego wydawcę, stanowiąc gwarancję sukcesu finansowego. Nowa książka o islamie najprawdopodobniej też stałaby się bestsellerem. Ale inne względy wydają się teraz dla Random House ważniejsze. Co sprawiło, że wydawnictwo w ostatniej chwili wycofało się z umowy, przysparzając sobie negatywnej reklamy? Czy istnieją względy ważniejsze, niż wolność wypowiedzi?

Sarrazin był członkiem zarządu niemieckiego banku centralnego, a także członkiem partii SPD. Książka „Niemcy likwidują się same„ kosztowała go utratę wszystkich pełnionych funkcji. Jednak sami Niemcy pokazali, że książka się im podoba. Tym samym Sarrazin ujawnił, jak duża przepaść dzieli elity od zwykłych obywateli. Być może dlatego ściąga na siebie gniew owych elit.

Nowa książka miała się ukazać w sierpniu tego roku. Odstąpienie od umowy jej wydania może oczywiście zniechęcić innych autorów, noszących się z zamiarem napisania podobnych książek. To zamach na otwarte i wolne społeczeństwo powodujący, że wszystkie odświętne przemowy zmieniają się w kpinę.

Hans Rustad

Rolka, na podst. www.document.no

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign