Islamska kampania nienawiści na lotnisku Heathrow

Chrześcijanka zwolniona z pracy na londyńskim lotnisku Heathrow w wyniku, jak uważa, kampanii nienawiści prowadzonej przez ekstremistów muzułmańskich, chce zaskarżyć pracodawcę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.

Nohad Halawi miała być oskarżana o „islamofobię” a także padać ofiarą systematycznego zastraszania, w tym gróźb, że trafi do piekła, jeśli nie przejdzie na islam. Halawi, która przez 13 lat udzielała porad klientkom kupującym luksusowe kosmetyki marki Shiseido w sklepie wolnocłowym World Duty Free, została zwolniona z pracy po tym, jak wyraziła wobec swych przełożonych niepokój spowodowany werbalnymi atakami ze strony współpracowników. Kobieta twierdzi, że przynosili oni do pracy Koran i próbowali nawracać ją na islam, rozdawali ulotki promujące terroryzm, a także wyrażali żal z powodu nieudanych zamachów bombowych w Londynie.

Sklep na Heathrow, z którego zwolniono Halawi

Sklep na Heathrow, z którego zwolniono Halawi

Halawi zaskarżyła decyzję o zwolnieniu w 2011 roku, jednak sąd oddalił jej skargę, argumentując, że wykonując tylko pracę zleconą nie była członkiem personelu sklepowego. Teraz jednak decyzję sądu zmieniono, zezwalając jej na apelację.

Zwracając się do zgromadzonych przed sądem dziennikarzy Halawi powiedziała, że psychiczne znęcanie się rozpoczęło się po tym, jak wstawiła się za chrześcijańską koleżanką, którą muzułmańscy członkowie personelu wyśmiewali z powodu noszenia na szyi łańcuszka z krzyżykiem: „Najpierw myśleli, że jestem muzułmanką, ponieważ pochodzę z Libanu, ale kiedy okazało się, że tak nie jest, zaczęli mi grozić”. Halawi, która przyjechała do Wielkiej Brytanii w 1977 roku, kontynuowała: „Mówili często, że 11 września należał się Amerykanom i żałowali, że zamachy w Londynie nie udały się. Kiedy pytałam, dlaczego nie wracają do swych krajów, skoro nie podoba im się Wielka Brytania, odpowiadali, że przyjechali na Zachód żeby nawrócić jak największą ilość osób na islam”. Halawi zdradziła też poufne szczegóły dotyczące lotniska Heathrow: „Wielu z nich zgłasza się tam do pracy w ochronie. To straszne. Kiedy widzą muzułmanina, przepuszczają go bez sprawdzania. Kiedyś myśleli, że mój mąż jest muzułmaninem i przepuścili go mówiąc: ‘bez obaw, to jeden z nas’. To ma być kontrola bezpieczeństwa na lotnisku”?

Nohad Halawi

Nohad Halawi

Halawi znalazła kiedyś ekstremistyczne ulotki w szufladzie jednego z muzułmańskich współpracowników, ale władze lotniska zlekceważyły tę informację: „Kazali mu je tylko wyrzucić. Później dowiedziałam się, że był już zwalniany z pracy na innych lotniskach za rozdawanie takich ulotek i podżeganie do nienawiści religijnej, ale kierownictwo sklepu wolnocłowego zatuszowało sprawę bojąc się oskarżeń o ‘islamofobię’”.

Halawi została zwolniona w lipcu 2011 roku na wniosek piątki muzułmańskich współpracowników po ostrej wymianie zdań, w której miała ona wyrazić „antyislamskie” poglądy. 28 innych współpracowników, wśród których było kilku muzułmanów, podpisało petycję o przywrócenie jej do pracy, ponieważ zwolniono ją na podstawie „złośliwych pomówień”, ale kierownictwo sklepu nie zmieniło decyzji.

Przegrawszy sprawę w sądzie, Halawi otrzymała pomoc w chrześcijańskim ośordku porad prawnych, dzięki czemu udało się jej w końcu uzyskać prawo do apelacji.

Halawi dodała: „Nigdy nie byłam rasistką ani przeciwniczką jakiejkolwiek religii. Mam wielu przyjaciół muzułmanów. Złożę apelację, gdyż uważam, że używanie religii jako karty przetargowej nie jest porządku. Oni zrujnowali życie moje i mojej rodziny. Nie mogę teraz znaleźć pracy i jestem zależna od pomocy rodziny i przyjaciół”.

Rzecznik sieci sklepów wolnocłowych World Duty Free odmówił komentarza w tej sprawie ze względu na „toczące się postępowanie”.

Tłumaczenie: Rolka
Źródło: http://www.dailymail.co.uk/news/article-2308268/Christian-airport-worker-wins-right-appeal-tribunal.html

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign