Islamiści chcą uniknąć kontroli na lotniskach

Muzułmanie nie chcą poddać się skanowaniu na lotniskach. Twierdzą, że religia im nie pozwala. Do takiej postawy nawołuje powiązana z Arabią Saudyjską amerykańska organizacja doradzająca jak stosować w życiu przepisy szariatu, islamskiego prawa religijnego.

skanowanieMimo, iż islamscy uczeni uważają, że bezpieczeństwo na lotniskach jest ważne, są głęboko zmartwieni wprowadzeniem skanerów na lotniskach. Mowa tu o urządzeniach prześwietlających ubrania, w taki sposób, że

na ekranie wyświetla się ciało.

10 lutego na stronie Islam Online pojawił się taki oto komunikat: Fiqh Council of North America (FCNA) podkreśla, że powszechne stosowanie takich skanerów jest sprzeczne z naukami islamu, prawa naturalnego i wszystkimi kulturami chroniącymi przyzwoitość i

skromność. Jest to pogwałcenie jasnego nakazu islamu: kobieta nie może nago pokazywać się mężczyźnie. Zgodnie z Koranem zarówno mężczyźni jak i kobiety muszą zakrywać intymne części ciała i ubierać się skromnie.

Oczywiście od tej reguły są wyjątki, jednak FCNA nie uważa, że zachowanie bezpieczeństwa na lotniskach i pokładach samolotów jest wystarczającym uzasadnieniem. Islamska organizacja domaga się przeprogramowania skanerów by było widać tylko kontur ciała. Doradza również podróżującym muzułmanom by gdy to konieczne, wybierali tradycyjne przeszukanie (podczas którego pracownik ochrony przesuwa dłonie po ubraniach poszukując broni).

Fiqh Council of North America to organizacja zrzeszona z Islamic Society of North America (Islamskie Stowarzyszenie Ameryki Północnej).

Mimo iż ISNA wielokrotnie spotkała się z oskarżeniami o związki z terroryzmem, finansowanie z Arabii Saudyjskiej i propagowanie skrajnie nietolerancyjnego odłamu islamu – wahabizmu – to właśnie tam FCNA szkoli swoich członków w zakresie zastosowania przez amerykańskich muzułmanów prawa szariatu w życiu indywidualnym i grupowym.

JB npdst. CNS

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign