Irańskie rakiety? Żadne zagrożenie

Irański program rozwoju rakiet dalekiego zasięgu jest wciąż w powijakach – ocenił Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS). Zdaniem tej instytucji, nie będzie zagrożeniem dla wschodniego wybrzeża USA co najmniej do końca obecnej dekady.

Instytut opublikował w poniedziałek w Londynie raport „Iran’s Ballistic Missile Capabilities”. Jak zauważa, nie zmaterializowały się obawy z końca lat 90. Myślano wtedy, że budowa irańskich balistycznych pocisków międzykontynentalnych (tzw. ICBM) to kwestia najwyżej pięciu lat.

Iran, zanim podejmie próbę rozwoju rakiet balistycznych o zasięgu przekraczającym 5,5 tys. km, będzie musiał wyposażyć się w rakiety średniego zasięgu zdolne uderzyć w cel odległy o 3,5-5 tys. km, a więc potencjalnie zagrażające Europie Zachodniej. A tych,na razie nie ma.

Iran się zbroi

W latach 80. i 90. Iran kupił radzieckie pociski Scud i północnokoreańskie Rodong. Oba były przez Teheran systematycznie modyfikowane.

Na bazie pocisków Scud dopracował się własnych Szahab-1 i Szahab-2, a na bazie Rodong rozwinął pociski Szahab-3. Obecnie ma ok. 200-300 pocisków Szahab-1 i Szahab-2.

Więcej na: tvn24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign