Irański sąd zgadza się z profesorem Daneckim

Grzegorz Lindenberg

Sąd w Teheranie potwierdził słuszność opinii profesora Daneckiego

Po wyborach w IranieNa rozpoczętym w piątek w Teheranie zbiorowym procesie ponad stu zatrzymanych w związku z protestami przeciwko fałszowaniu wyniku irańskich wyborów prezydenckich, od razu wszystko się wyjaśniło – profesor Danecki, który twierdził, że niemożliwe jest w Iranie sfałszowanie wyniku wyborów miał absolutną rację.

Już pierwszy z oskarżonych, były wiceprezydent Iranu, stwierdził stanowczo i jednoznacznie: Wszystkim moim przyjaciołom mówię, że sprawa fałszowania wyborów to kłamstwo, które miało spowodować zamieszki, aby Iran stał się podobny do Iraku i Afganistanu,  przeżywał trudności i zniszczenia. Inni oskarżeni wypowiadali się podobnie. Nie ma to oczywiście żadnego związku z sytuacją w więzieniach irańskich i traktowaniem więźniów. Podobno – tak twierdzą anonimowi zwolnieni więźniowie – nie tylko ich bito, ale również wyrywano im paznokcie a także sugerowano natychmiastowe wylizywanie toalet.  Prezydent Ahmadinedżad wezwał sędziów do stosowania „islamskiej łaskawości”.

Fanatycy skasowani z Nigerii

W walkach w Nigerii zginęło ponad 700 osób, głównie członkowie organizacji Boko Haram, w tym lider grupy Muhammed Yusuf. Grupa przez pięć dni atakowała posterunki policji i budynki rządowe po aresztowaniu kilku jej przywódców, aż do walki wkroczyło wojsko. Grupa, której nazwa oznacza „Nieczysta zachodnia edukacja” domagała się, oprócz zlikwidowania takich instytucji zachodniego nauczania jak uniwersytety, wprowadzenia szariatu w całym kraju, a nie tylko w 12 (na 36) prowincjach z muzułmańską większością, gdzie aktualnie obowiązuje. Przywódca grupy zginął w areszcie „przy próbie ucieczki”. Grupa praktycznie przestała istnieć.

Belg skazany w Maroku

Abdelkader Belliraj, belgijski obywatel marokańskiego pochodzenia, skazany został na dożywocie za popełnienie w Belgii sześciu zabójstw, a także dostarczanie broni terrorystom. Wraz z nim skazano 30 osób za pomaganie terrorystom. Oskarżony nie przyznał się do czynów twierdząc, że kontakty z organizacjami terorystycznymi nawiązywał na polecenie belgijskich służb specjalnych.

Spodnie nielegalne w Sudanie

sudanka-w-spodniachW nalocie przeprowadzonym przez 30 policjantów na restaurację w Chartumie zatrzymano trzynaście kobiet. Kilka z nich przyznało się do winy i zostało skazanych na dziesięć batów i 100 dolarów grzywny. Ich przestępstwo polegało na noszeniu spodni (pod długą islamską szatą) – stroju zabronionego przez islamskie prawo Sudanu jako rzekomo niezgodnego z szariatem. Skazane zostały nawet kobiety z (chrześcijańskiego) południa kraju, gdzie teoretycznie prawo islamskie ma nie obowiązywać.

Główna oskarżona, Lubna Hussein, dziennikarka zatrudniona w jednej z agend ONZ, nie przyznaje się  do winy. Oświadczyła przed sądem, że zrezygnuje z pracy w ONZ, żeby jej proces mógł się odbyć (pracownicy ONZ mają immunitet), a na rozprawę wysłała pięćset zaproszeń. Lubna Hussein uważa, że przepis zabraniający kobietom noszenia spodni jest niesłuszny i niemuzułmański, i przez nagłośnienie swojego procesu chce go zmienić. Jeśli zostania uznana winną grozi jej 40 batów.

Pogrom chrześcijan w Pakistanie

Chrześcijańska wioska Korian w Pakistanie została kompletnie zniszczona, a jej mieszkańcy uciekli, kiedy rozniosła się pogłoska, że któryś z nich znieważył Koran. W atakach na chrześcijan, które przeprowadzono następnie w innych miejscowościach, zabite zostały cztery kobiety i dziecko. Są też niepotwierdzone informacje o kilku innych osobach spalonych żywcem za to samo przestępstwo. Podobno przed domem, w którym miało się odbyć wesele, znaleziono kartki z napisami po arabsku, a okazało się, że pochodzą z Koranu. Policja nie interweniowała.

Najmilszy terrorysta pochodzi z Ameryki

Daniel Boyd i dwóch jego synów, a także cztery  inne osoby, zostali oskarżeni o przygotowywanie się do prowadzenia działań terrorystycznych. Pan Boyd, który mieszka w Północnej Karolinie, jest nawróconym na islam synem amerykańskiego marine, szkolił się w Pakistanie na początku lat dziewięćdziesiątych, żeby walczyć z komunistycznymi władzami ówczesnego Afganistanu. Wraz z bratem wdał się tam w napad na bank, po którym skazany został na amputację ręki i nogi, przed czym wybroniła go interwencja Departamentu Stanu.

Oskarżony gromadził materiały wybuchowe i broń, prowadził z rodziną i współoskarżonymi ćwiczenia wojskowe, a także próbował znaleźć sposób na włączenie się do walki Hamasu przeciwko Izraelowi. Sąsiedzi wspominają go ciepło, jako człowieka bardzo pobożnego a nawet, w słowach jednego  z nich jako najmilszego terrorystę, jakiego znam.

Pastor wywodzi islam od diabła

Islam pochodzi od diabłaNie udało się Ramzy Kiliçowi, dyrektorowi lokalnego oddziału Rady Stosunków Amerykańsko-Islamskich (Council on American-Islamic Relations) przekonać pastora Terry’ego Jonesa z Gainesville na Florydzie do usunięcia sprzed kościoła tablic z napisami Islam jest od diabła. Zdaniem pastora napis ma znaczyć: Jest tylko jedna droga, droga Jezusa Chrystusa.

Po spotkaniu z pastorem przedstawiciel muzułmanów oświadczył, że martwi go brak wiedzy pastora o islamie i jego niechęć do jej pogłębienia. Wiele z rzeczy, o których mówił, nie dotyczy islamu a tylko krajów, gdzie muzułmanie są większością.

Muzułmańskie rządy w amerykańskiej szkole

Gerald Marszalek, wieloletni i znakomity trener drużyny zapasów w szkole średniej w Michigan został zwolniony ze stanowiska, ponieważ wpuścił do szkoły pastora, ojca jednego z trenowanych uczniów. Dyrektor szkoły, pan Imad Fadlallah zakazał wpuszczania rzeczonego pastora na teren szkoły, ponieważ uznał go winnym nawrócenia na obozie treningowym jednego z uczniów szkoły z islamu na chrześcijaństwo. Większość uczniów – i zawodników – to muzułmanie.

Iran: nie dyplom, lecz chęć szczera…

Na koniec wiadomość pozytywna. Były irański minister spraw wewnętrznych Ali Kordan został według BBC „inspektorem ministerstw i rządu”, cokolwiek by to miało znaczyć. Pan Kordan został zdymisjonowany i postawiony w stan oskarżenia przez parlament kiedy okazało się, że jego doktorat, pochodzący, jak twierdził, ze znakomitej uczelni pod nazwą Londyński Uniwersytet Oxford, nie całkiem jest prawdziwy.  Fachowiec w Iranie zawsze znajdzie pracę, z dyplomem czy bez.

Poprzednie przeglądy tygodnia:

(20.07-26.07) Manekiny zbyt podniecające dla muzułmanów

(13.07-19.07) Tajna broń Izraela… guma do żucia

(06.07-12.07) Kiedy Chiny mordują muzułmanów to nie jest problem

Na podstawie internetowych serwisów BBC, CNN, AFP, Reuters, www.gainsesville.com, compassdirect.com,  www.adnkronos.com, wnd.com, New York Times, Time, Daily Mail

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Dzihadyści zaatakowali w Rosji

Izolacja rządu talibów już nie działa

Niemcy: czy deportacja imigrantów będzie sprawniejsza?