Irański funkcjonariusz „Ashton to stara baba”, a Ban Ki-Moon “marionetka”

Spodziewano się, że pierwsza wizyta w Iranie Wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, Catherine Ashton, w dniach 8-9 marca 2014 r., zasygnalizuje dalszą odwilż w stosunkach Europy z Iranem. 

Ashton zlewa się z Saddamem (Zdjęcie: Yjc.ir)

Ashton zlewa się z Saddamem (Zdjęcie: Yjc.ir)

Jednak Ashton wywołała wściekłość w kręgach reżimu przez nieautoryzowane spotkanie w ambasadzie austriackiej z siedmioma irańskimi działaczkami praw człowieka. Jedną z tych siedmiu była Gohar Eszghi, matka Sattara Beheszti, irańskiego blogera, którego zabito w więzieniu torturami [1] . Spotkanie wywołało demonstracje przeciwko Ashton i wzniesiono bilbordy przeciwko niej, włącznie z jednym, na którym zrównano ją z Sadamem Husajnem (patrz poniżej).

Wśród tych, którzy wyrazili gniew i pogardę dla Ashton, był funkcjonariusz władz Hassan Rahimpour Azghadi, członek Rady Najwyższej Rewolucji Kulturalnej. Zwracając się do publiczności na uniwersytecie Payame Noor w Maszhad, nazwał ją “starą babą”, a sekretarza generalnego ONZ Ban-Ki moona „marionetką”. Dodał, że żądania Zachodu ustępstw ze strony Iranu nie powstrzymają programu nuklearnego; gdyby Irańczycy ustąpili, ludzie Zachodu, którzy są „bandą zwierząt”, powiedzieliby z czasem Irańczykom, by szanowali prawa homoseksualistów. „Koran mówi nam, byśmy zachowali nasz honor i nie pozwolili im kontrolować nas” – powiedział.

Oto fragmenty tego przemówienia, nadanego przez Kanał 1 telewizji irańskiej i zamieszczonego w Internecie 16 marca 2014 r.

Hassan Rahimpour Azghadi:

„Jak się nazywa ta stara baba z tego tam [UE]? Ashton… Siostra Ashton… Hidżab, który nosi, nie wygląda dobrze. Kiedyś wyglądała lepiej. W przeszłości ta, jak się tam nazywa, poprawiłaby swój hidżab. Pociągała go do przodu, ale ostatnim razem, jak ją widziałem, ściągnęła go do tyłu i jej ubranie nie wyglądało dobrze. Nie patrzę już na nią jak na siostrę. Patrzę na nią jak na matkę. Przybyła tutaj wczoraj, spotkała się w sekrecie z grupa ludzi, a potem powiedziała: nie zajmowaliśmy się kwestią nuklearną.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon jest marionetką. Wiecie o tym, prawda? Nadmuchują go rano i wypuszczają powietrze wieczorem. Amerykanie dostarczają mu tekstów i mówią mu, co ma powiedzieć dzisiaj, a co ma powiedzieć jutro. Potem czyta im te teksty głośno, żeby się upewnić, że dobrze zrozumiał.[…]

Patrzcie, oto jacy są [ludzie Zachodu]. Jeśli damy im centymetr, jutro zażądają, żebyśmy zawiesili cały nasz program nuklearny, powiedzą nam, jak mamy praktykować naszą religię, a następnego dnia powiedzą nam, byśmy respektowali prawa homoseksualistów. Obama powiedział do prezydenta Angoli w Afryce: “Musicie ogłosić, że legalnie akceptujecie homoseksualistów, bo inaczej nałożymy na was sankcje”. Tacy oni są. Nie zatrzymują się przed niczym. […]

Tacy oni są. To jest banda zwierząt. Koran mówi nam, byśmy zachowali nasz honor i nie pozwolili im kontrolować nas. Ta stara baba [Ashton] przybyła do Iranu… Doprawdy nie wiem, kiedy ona umrze… Poszła spotkać się w sekrecie z grupą ludzi. Zauważyłem, że nikt w rządzie nie wziął odpowiedzialności za to spotkanie. Czy także to zauważyliście? Ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że niczego o tym im nie powiedziano. Ona była naszym gościem. Jeśli nie wiedzieliście o tym, to macie problem, ale jeśli wiedzieliście i teraz kłamiecie, to macie podwójny problem.

Tłumaczenie Małgorzata Koraszewska
Źródło: www.memri.org

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign