Jeden z islamskich duchownych z prowincji Semnan w północnym Iranie twierdzi, że został dotkliwie pobity przez dwie kobiety. Wcześniej zwrócił paniom uwagę, że są nieodpowiednio ubrane – podaje „Huffington Post”.
Hojatoleslam Ali Beheshti, najważniejszy duchowny w mieście Shahrmirzad, opowiedział o incydencie w wywiadzie z agencją informacyjną Mehr. W ubiegłym miesiącu zwrócił uwagę dwóm spotkanym na ulicy kobietom, że ich strój „narusza zasady społeczne i prawa islamu”, i poprosił je, żeby się zakryły. Jedna z kobiet ostro zareagowała na taką uwagę.
– Nie tylko się nie zakryła, ale zaczęła mnie obrażać. Poprosiłem ją, żeby przestała, ale zaczęła krzyczeć i mi grozić. Popchnęła mnie, upadłem na plecy na ziemię. Od tego momentu nie wiem, co się działo, pamiętam tylko kolejne kopniaki i obrazy – opowiadał.
Duchowny twierdzi, że przez trzy dni po pobiciu leżał w szpitalu i nadal potrzebuje pomocy swojej żony przy jedzeniu i ubieraniu się.
Więcej na: gazeta.pl