Hizb ut-Tahrir nadal legalne w Australii

Naczelny imam australijskich sił zbrojnych popiera ekstremistyczną grupę Hizb ut-Tahrir, a prokurator generalny ponownie odrzucił postulat jej delegalizacji.

Imam Mohamadu Nawas Saleem podpisał petycję przeciwko naciskom ze strony byłego premiera Tony’ego Abbotta, który zabiegał o zakazanie działalności Hizb ut-Tahrir. Abbott proponowal delegalizację grupy, ponieważ prowadzi ona kampanię na rzecz globalnego islamskiego kalifatu opartego na prawie szariatu. Saleem oskarżył Abbota o wysuwanie „politycznie wygodnych oskarżeń w celu rozprawienia się z organizacjami islamskimi, takimi jak Hizb ut-Tahrir, których jedynym przewinieniem jest krytyka działań rządu Abbota wobec muzułmanów w kraju i za granicą”.

Imam Saleem jest członkiem Board of Imams Victoria i od czerwca 2015 roku otrzymuje 717 dolarów dziennie jako członek komitetu doradczego w kwestiach religijnych (Religious Advisory Committee to the Services), który doradza również siłom zbrojnym Australii. Według petycji, Hizb ut-Tahrir nigdy nie popierała aktów terroru i wyrzeka się ich, jednak nie wyjaśniono, dlaczego działalność tej organizacji jest nielegalna w Niemczech, Holandii, Rosji oraz w wielu krajach islamskich, takich jak Pakistan, Bangladesz czy nawet Arabia Saudyjska.

Z kolei prokurator generalny George Brandis odrzucił wniosek o delegalizację grupy, mimo że dziennik „Daily Mail Australia” przyłapał rzecznika organizacji, Uthmana Badara, na stwierdzeniu, że ludzie rezygnujący z islamu zasługują na śmierć.

Rząd premiera Turnbulla nie chce zakazać działalności Hizb ut-Tahrir, tymczasem niedawno taką decyzję podjęła już Indonezja, będąca trzecim co do liczebności krajem z większością muzułmańską.

TiCa, na podst. http://www.dailymail.co.uk/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign