FT: Nuklearny Iran wsparciem dla Al-Kaidy

USA muszą wziąć pod uwagę, że Iran zbrojny w broń nuklearną może udzielić schronienia Al-Kaidzie lub innym terrorystom. Jeszcze bardziej katastrofalna byłaby sytuacja, w której w sposób tajny wyposażyłby ich w broń nuklearną. Z takim ostrzeżeniem wystąpił na łamach dziennika Financial Times były zastępca sekretarza obrony USA Paul Wolfowitz.

Wolfowitz to architekt polityki Waszyngtonu wobec Iraku, obecnie związany z Amerykańskim Instytutem Przedsiębiorczości (American Enterprise Institute), konserwatywnym ośrodkiem analitycznym, którego pracownicy odgrywali ważną rolę w kształtowaniu polityki zagranicznej George’a W. Busha.

Jego ostrzeżenie zbiega się z potwierdzeniem przez Iran, że buduje tajne zakłady wzbogacania uranu w pobliżu Kum i pojawia się w przededniu czwartkowych rozmów przedstawicieli USA, Rosji, Chin, W. Brytanii, Francji i Niemiec z wysoko postawionym przedstawicielem Iranu w Genewie.

Według Wolfowitza Iran nie potrzebuje energii nuklearnej, ponieważ ma drugie największe w świecie złoża gazu, z czego eksploatuje zaledwie jedną trzecią. Kosztowny program rozwoju energii nuklearnej nazywa marnotrawstwem środków.

Dlaczego Iran pracuje nad rozwojem pocisków balistycznych, jeśli ma pokojowe intencje? Dlaczego wzbogaca uran, skoro zakup gotowego reaktora byłby opcją o wiele tańszą?
– pyta Wolfowitz.

Jego zdaniem społeczeństwo irańskie musi uświadomić sobie, że za realizację nuklearnych ambicji władz w Teheranie będzie płaciło coraz wyższą cenę. Oznacza to nałożenie na Iran możliwie najsurowszych sankcji i to szybko – podkreśla.

Wolfowitz przestrzega przed popełnieniem wobec Iranu tego samego błędu, którego Waszyngton dopuścił się wobec Korei Płn. Za taki błąd uznałby każde porozumienie, które zezwala Iranowi na dalsze wzbogacanie uranu.

Więcej na: interia.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign